"Zostanie to ogłoszone dzisiaj w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, z udziałem premiera (Mateusza) Morawieckiego" - powiedział Sellin, który w środowy poranek był gościem Polskiego Radia 24.
Jak dodał wiceszef resortu kultury, placówka będzie miała siedzibę w budynku dawnego szpitala dziecięcego przy ul. Siennej w Warszawie, który w czasie okupacji znajdował się na terenie getta.
"I tutaj też będzie prawdziwa opowieść o tym, czym było getto - jako wstępny etap do zagłady Żydów, jak wyglądało życie we wnętrzu getta; opowieść o wszystkich 400 mniejszych gettach, które na ziemiach polskich były stworzone przez Niemców, i również o rzeczach, które się wokół getta działy, czyli pomocy (Żydom), ale też niestety o szmalcownictwie" - powiedział wiceminister Sellin. Jak dodał, "Polska i Warszawa zasługują na to, żeby ta opowieść była bardzo szczegółowa".
Pytany o zamiary resortu kultury w kwestii tworzenia muzeów, Sellin wskazał, że planowane jest utworzenie polskiej placówki muzealnej w Nowym Jorku. "Uważam, że to jest ważne miejsce. Dyskutujemy teraz z Ministerstwem Spraw Zagranicznych o tym, w jakiej formie to zrobić, bo MSZ dysponuje ulokowanym w dobrym punkcie na Manhattanie (w Nowym Jorku) budynkiem, gdzie moglibyśmy jakąś narrację polską, historyczną uruchomić" - powiedział Sellin. "Jeszcze za wcześnie na mówienie o szczegółach, ale taką możliwość mamy i z pewnością z niej skorzystamy" - zaznaczył.
Sellin skomentował także przyjętą we wtorek przez Sejm ustawę ustanawiającą Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Wiceszef MKiDN odniósł się do faktu, że parlamentarzyści Nowoczesnej głosowali przeciwko ustawie. "Słuchałem tych argumentów (...) i przecierałem oczy ze zdumienia, bo oni używali takiego argumentu, że teraz uchwalanie takiej ustawy może jeszcze bardziej zadrażnić relacje polsko-izraelskie" - powiedział Sellin.
Wiceszef resortu kultury ocenił, że Polacy ratujący Żydów "to są najlepsi ambasadorowie w budowaniu dobrych relacji między nami". "Właśnie dlatego, że dzisiaj jest takie napięcie, są nieporozumienie, jest trochę niepotrzebnych, negatywnych emocji, to właśnie wysuwanie na piedestał i przypominanie historii Sprawiedliwych może pomóc w odbudowaniu tych relacji i w niwelowaniu tych nieufności" - podkreślił Sellin. "I dlatego, moim zdaniem, ta ustawa jest czasowo w punkt" - ocenił.