Madrycki ratusz opublikował historyczny raport dokumentujący zbrodnie popełnione przez frankistów po wojnie domowej w stolicy Hiszpanii. Według autorów w egzekucjach z lat 1939-1944 zginęło blisko 3 tys. osób, czyli więcej niż podawano dotychczas.

Jak poinformował w środę dziennik “Publico”, raport zwiększył o prawie 300 liczbę ofiar egzekucji wykonanych w hiszpańskiej stolicy w pierwszych latach po wojnie domowej.

Ponad dwudziestostronicowy dokument pt. “Spis ofiar egzekucji w okresie powojennym (1939-1944) w mieście Madryt” powstał z inicjatywy stołecznego ratusza. Jego władze w ub.r. zleciły siedmioosobowej ekipie historyków przeprowadzenie badań nad pełną listą osób zabitych przez reżim generała Francisco Franco po wojnie domowej, zakończonej w marcu 1939 r.

Przewodniczący komisji historycznej Fernando Hernandez Holgado wyjaśnił, że za pierwsze ofiary reżimu w stolicy po wojnie domowej należy uznać dwóch lewicowych bojowników: Manuela Monje i Antonia Fraile. W raporcie zamieszczono m.in. dokumenty z ich pochówku w kwietniu 1939 r.

Zdaniem Holgado zdecydowana większość madryckich egzekucji dokonanych na przeciwnikach reżimu była rezultatem wyroków sądowych. Historyk zaznaczył, że szczególnie dużo ofiar rozstrzelano w pierwszych dwóch latach po zakończeniu wojny domowej.

“Od kwietnia 1939 r. do grudnia 1940 r. w Madrycie przeprowadzono ponad dwa tysiące egzekucji. W kolejnych latach liczba ta malała. W 1944 r. wykonano zaledwie cztery wyroki przez rozstrzelanie” - dodał koordynator badania.

Publikacja raportu to kolejne działanie stołecznego ratusza służące upamiętnieniu republikańskich ofiar frankizmu. W styczniu br. władze Madrytu wydały zgodę na budowę pomnika ku czci 549 madryckich republikanów, którzy zostali aresztowani podczas wojny domowej lub po jej zakończeniu i wysłani do niemieckich obozów koncentracyjnych, głównie do Mauthausen.

Dotychczas pozwy przeciwko zbrodniom dokonanym przez zwolenników reżimu generała Francisco Franco były systematycznie odrzucane przez sądy w Hiszpanii. Wyjątkiem była rozprawa z powództwa baskijskiej gminy Elgeta, którą 19 listopada ub.r. zatwierdził sąd w mieście Bergara. 8 stycznia br. nowy sędzia umorzył jednak postępowanie.

Zwolennicy generała Franco zapoczątkowali zamach stanu 18 lipca 1936 r. Pucz przerodził się w trwającą do 1939 r. wojnę domową w Hiszpanii, w którą uwikłane były inne kraje wspierające strony konfliktu, m.in. Niemcy, ZSRR i Włochy. Dopiero w 1973 r., po 37 latach kierowania rządem, Franco zrezygnował z funkcji premiera, zachowując jednak najwyższą władzę w państwie jako regent i zwierzchnik sił zbrojnych. Dyktatura zakończyła się dwa lata później wraz z jego śmiercią.