"Dorobek Plewińskiego jako reportera to najmniej znany fragment jego twórczości. Prezentowane na wystawie fotografie w większości nie były nigdy publikowane - Plewiński wykonywał je często dla siebie, przy okazji realizacji innych zleceń. Nas urzekła nie tylko ich wybitna wartość dokumentalna, ale przede wszystkim niezwykle ciepły stosunek do portretowanych osób, bo to właśnie człowiek i jego najbliższe otoczenie pozostają w centrum zainteresowania Plewińskiego - reportera" - powiedział PAP Tomasz Gutkowski z Fundacji Sztuk Wizualnych.
Na wystawie, która potrwa zaledwie trzy tygodnie, od 15 września do 4 października, pokazanych zostanie blisko 300 oryginalnych i współczesnych odbitek zdjęć Wojciecha Plewińskiego. Będą wśród nich najwcześniejsze, nigdy nie pokazywane lub pokazywane bardzo rzadko, fotografie pochodzące z prywatnego archiwum artysty, dokumenty oraz portrety artysty wykonane przez zaprzyjaźnionych fotografów i przez niego samego.
Zwiedzający będą mogli zobaczyć najsłynniejsze reporterskie cykle Plewińskiego: "Italia 57", "Ziemie Zachodnie", "Francja", a także zdjęcia dokumentujące powstawanie Nowej Huty i budowę Huty Katowice. Nie zabraknie słynnych fotografii portretowych i teatralnych, sesji modowych oraz aktualnych zdjęć autorstwa Plewińskiego.
Wystawa organizowana jest w ramach wieloletniego projektu polegającego na opracowaniu i digitalizacji archiwum Wojciecha Plewińskiego oraz popularyzacji jego dorobku artystycznego. Po uruchomieniu platformy wojciechplewinski.com kolejnym etapem przedsięwzięcia będzie opracowanie archiwum zdjęć teatralnych stanowiące najważniejszy zbiór dokumentalny polskiego teatru II poł. XX wieku. Projekt ten realizowany jest przez Fundację Sztuk Wizualnych przy wsparciu finansowym Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wojciech Plewiński (ur. 1928) ukończył architekturę, ale został profesjonalnym fotografem. Portretował gwiazdy teatru, kina, modelki, muzyków, pisarzy, ludzi "napotkanych w drodze". Dokumentował spektakle Konrada Swinarskiego, Jerzego Jarockiego, Józefa Szajny, Andrzeja Wajdy, Jerzego Grzegorzewskiego i pierwsze inscenizacje Krystiana Lupy. Przez 40 lat pracował dla krakowskiego "Przekroju". Był autorem zdjęć "kociaków" czyli pięknych dziewczyn, których portrety trafiały na okładkę pisma. Jaki reportażysta współpracował także z "Tygodnikiem Powszechnym", "Ziemią" i "Polską".