"Czuję się tak, jakby zmarła bliska mi osoba. Znałam Wojtka kilkadziesiąt lat, od lat 70., odkąd zaczęłam uczestniczyć w życiu kulturalnym" - dodała.
Artystka od początku uwielbiała jego twórczość. "To była twórczość ponadprzeciętna, inteligentna i wyróżniająca się już w tamtych czasach, które były i tak czasami lepszymi dla kultury" - oceniła.
Według niej Młynarski był osobą wesołą, dowcipną, ale nie "szpanował". "Wszyscy świetnie czuliśmy się w jego towarzystwie" - podkreśliła.
Młynarski, który przyjeżdżał z recitalami do Krakowa, dobrze czuł się pod Wawelem, cenił krakowskie środowisko artystyczne. "Myślę, że chodziło nie tyle o miejsce, ale o ludzi, którzy go tu otaczali" - dodała Treter.
W 2014 r. Anna Treter zorganizowała w Operze Krakowskiej koncert poświęcony twórczości Wojciecha Młynarskiego. Wieczór był elementem organizowanego przez Treter festiwalu Korowód, prezentującego polskie piosenki autorskie. "Wojtek powiedział wówczas, że bardzo cieszy się, że piosenka literacka funkcjonuje i że on może dołączyć do krakowskiego Korowodu" - przypomniała.
Dodała, że koncert w 2014 r. w Krakowie był jednym z ostatnich spotkań publiczności z Wojciechem Młynarskim, któremu wkrótce potem choroba uniemożliwiła koncertowanie.