Wojciech Młynarski potrafił dostrzec poezję i piękno w otaczającej rzeczywistości, w takiej szarości, która była wokół nas, w latach 60, 70 i 80-tych i czasami jest do dziś - powiedział PAP dziennikarz muzyczny Piotr Metz, wspominając zmarłego w środę Wojciecha Młynarskiego.

"Wielki tekściarz, stojący w tym samym szeregu, co Jeremi Przybora, Agnieszka Osiecka. Wspaniały obserwator naszej rzeczywistości od lat 60-70" - powiedział Metz. "Jego teksty mają jedną niezwykłą cechę są absolutnie ponadczasowe. Większość piosenek pisanych nawet kilkadziesiąt lat temu, dziś czyta się, jak najbardziej aktualne" - podkreślił dziennikarz.

"Muzycy, dla których pisał, od Edyty Geppert i +Kocham Cię Życie+ po Skaldów i +Prześliczną wiolonczelistkę+, zawsze podkreślali, że ponieważ sam śpiewał, znakomicie potrafił wyczuć rytm tekstu i to jak powinien być skonstruowany tekst piosenki, po to, żeby była piosenką, bo tekst piosenki to coś więcej niż wiersz" - dodał.

Metz zwrócił uwagę, że Młynarski potrafił dostrzec poezję i piękno w otaczającej rzeczywistości. "On w tym zwykłym człowieku obok, w tej rzeczywistości dostrzegał piękno i nawet poezję" - zaznaczył dziennikarz muzyczny.

Wojciech Młynarski zmarł w środę wieczorem po długiej chorobie - o śmierci artysty poinformowała rodzina. Młynarski - bard, poeta, artysta kabaretowy, autor piosenek, ale też dramaturg, scenarzysta i reżyser teatralny, 26 marca skończyłby 76 lat.