Kuratorka wystawy Krystyna Piotrowska powiedziała PAP, że tytuł ekspozycji nawiązuje do dwuznaczności w języku polskim słowa „zły”, które - z jednej strony „oznacza wściekły, wkurzony, niezadowolony, z drugiej natomiast - niedobry, niedoskonały, niewłaściwy.
„Wystawa oscyluje między tymi dwoma znaczeniami i ukazuje kobiety w różnym kontekście. O to mi też właśnie chodziło, by ta wystawa nie była jednoznaczna, jednowymiarowa, aby każdy zastanowił się nad tym, co dla niego oznacza i kim dla niego jest +zła kobieta+. I jak to postrzeganie się zmienia w odniesieniu do kontekstu, kultury, religii i naszego indywidualnego postrzegania kobiety” – mówiła Piotrowska.
Zdaniem kuratorki wystawy, rola kobiet we współczesnym świecie, w życiu publicznym, społecznym, rodzinnym jest olbrzymia. Mimo to, jak stwierdziła, miejsce kobiety wciąż jest nieadekwatne do jej roli. „Ta sytuacja utrwalała się przez lata, poprzez model męski, który dominował kiedyś przede wszystkim poprzez siłę fizyczną. Podobnie, jeśli się patrzy przez pryzmat wielkich religii monoteistycznych, jak judaizm, islam, czy katolicyzm – wszędzie tam kobieta jest podległa mężczyźnie, czyli już od początku rola kobiety została ustawiona tak, by mu nie zagrażała” – mówiła.
Wyraziła nadzieję, że kobiety są coraz bardziej świadome swojej siły, swego znaczenia i pozycji i „będą się upominać o swoje właściwe miejsce w społeczeństwie".
Na wystawie znajdą się prace m.in. Beaty Ewy Białeckiej, Iwony Demko oraz Oli Polisiewicz. Swoją pracę pt. „aksamitny terror” zaprezentuje także Natalia LL. Można będzie zobaczyć również wideo Zuzanny Janin „Walka trwa” oraz wideo Kasi Górnej, o kobietach przygotowujących się do walki sumo.
„Będą też prace nowe, jak grafiki Marty Frej, które stały się już symbolem walki kobiet podczas +czarnego protestu+, (...). Są to prace bardzo aktualne i dobitnie ukazujące współczesną walkę kobiet o swoją godność” – mówiła Piotrowska.
Wśród dziesięciu artystów prezentujących na wystawie swoje działa znalazł się także jeden mężczyzna - Maciej Osika. Jak mówiła Piotrowska, na ekspozycji znajdzie się jego autoportret. „Na zdjęciu będzie przedstawiona kobieta, która chce się podobać i która najbardziej odpowiada wyobrażeniom mężczyzny o kobiecie.Jest sfotografowana w stylu glamour i napawa się swoją kobiecością. Jest tylko jeden szkopuł - ta kobieta jest nieprawdziwa, bo to zdjęcie mężczyzny” – podkreśliła.
Wernisaż wystawy odbędzie się w środę wieczorem. Dla zwiedzających wystawa będzie czynna od czwartku do 14 kwietnia. Wystawie towarzyszył będzie także cykl wydarzeń towarzyszących, w tym wykładów m.in. o kobiecości w przestrzeni medialnej.