Julia Kijowska, Marta Nieradkiewicz, Dawid Ogrodnik, Filip Pławiak oraz Piotr Żurawski - to młodzi aktorzy, którzy mają szansę na Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego za rok 2016. Zwycięzcę poznamy na uroczystej gali, która odbędzie się 12 kwietnia w Warszawie.

Przyznawana od 1969 roku Nagroda im. Zbyszka Cybulskiego to, jak przypomniał na czwartkowej konferencji prasowej prezes Fundacji "Kino" - jednego z organizatorów nagrody - Jacek Cegiełka, wyróżnienie na które mają szansę ci artyści, którzy wybijają się wybitną indywidualnością. "Nagroda ma wskazać tych, których zapamiętujemy po obejrzeniu na ekranie i na których liczymy, że pokażą nam jeszcze więcej" - powiedział Cegiełka.

"Laureatów wybiera Kapituła Nagrody, w skład której wchodzi 15 osób, w tym aktorzy Maja Komorowska, Krystyna Janda, Zbigniew Zamachowski; reżyserzy tacy jak Krzysztof Zanussi i Jacek Bromski; operatorzy - Witold Sobociński, Jerzy Wójcik. Te osoby dostają od nas listę kandydatów, którzy się kwalifikują regulaminowo do Nagrody, czyli zagrali jakieś wybijające się role w ostatnim sezonie i nie skończyli wtedy więcej niż 35 lat. Kapituła wskazuje swoich faworytów, a następnie w drodze głosowania wybierana jest finałowa piątka" - przypomniał Cegiełka.

Jak powiedział w rozmowie z PAP Cegiełka, tegorocznych nominowanych łączy to, że wszyscy wystąpili w filmach młodszego pokolenia polskich reżyserów. "W ciągu ostatnich lat okazuje się, że najciekawsze role młodzi aktorzy grają właśnie u swoich rówieśników" - skomentował. Jego zdaniem finałową piątkę nagrody Cybulskiego można określić mianem aktorów generacyjnych. "Wydaje mi się, że (...) wszędzie najbardziej gorące jest młode kino. To ono jest najciekawsze i najbardziej dotyka współczesności" - dodał.

W piątce w tym roku znaleźli się: Dawid Ogrodnik za rolę w filmie "Ostatnia rodzina" w reż. Jana P. Matuszyńskiego, Filip Pławiak za rolę w "Czerwonym pająku" w reż. Marcina Koszałki, Julia Kijowska za rolę w "Zjednoczonych stanach miłości" w reż. Tomasza Wasilewskiego, Piotr Żurawski za rolę w "Kamperze" Łukasza Grzegorzka oraz Marta Nieradkiewicz za role w "Kamperze" i "Zjednoczonych stanach miłości".

Piotr Żurawski ("Jutro idziemy do kina", "Opowieści z chłodni", "Chce się żyć", "Hardkor disco") podkreślił na konferencji, że cieszy go docenienie "Kampera" - filmu spoza głównego nurtu, który został zrobiony za budżet mniejszy niż pozostałe tytuły. "Bardzo mnie cieszy obecność tutaj niezależnego kina, jakim jest właśnie +Kamper+" - powiedział.

Zdaniem Julii Kijowskiej, która wcześniej wystąpiła w m.in. "Boisku bezdomnych", "W ciemności" i "Pod mocnym aniołem", tegoroczne nominacje są najlepszym dowodem zmiany lub - inaczej mówiąc - "kontynuacji pokoleniowej". "Jest coś przyjemnego w tym, jak nagle na planie spotykasz po drugiej stronie kamery swoich rówieśników oraz jak dorasta się do tego, że wszystko, czego się nauczyliśmy pracując z doświadczonymi twórcami, można wypróbować w zupełnie innym ogniu, z kolegami z tego samego (...) rocznika, z klasy, z którymi z podobnej perspektywy obserwuje się świat i z podobnej perspektywy chce się ten świat opowiadać" - podkreśliła aktorka.

Filip Pławiak - "Pokłosie", "Kamienie na szaniec" - pytany o to, czy po skończeniu szkoły filmowej myślał o sobie, że jest już ukształtowany, odpowiedział, że "gdyby myślał, że jest ukształtowany, to mógłby już kończyć karierę". "Zastanawiałem się, jak to będzie po szkole - tam coś się może udać, coś się może nie udać. To jeszcze klosz ochronny, nie ma takiego ryzyka. (...) Miałem takie szczęście, że od razu po szkole dostałem rolę u Jacka Bromskiego, a później poszedłem na casting do Marcina Koszałki, gdzie też mi się udało. To mnie ucieszyło, bo bałem się, że po +Bilecie na księżyc+ zostanę zaszufladkowany jako sympatyczny chłopiec. Rola w +Czerwonym pająku+ była zupełnie inna, wręcz przełomowa" - opowiadał aktor, który chciałby się pokazać szerszej publiczności o dlatego zaangażował się w kolejną część "Listów do M.".

Znana z m.in. "Płynących wieżowców", "Muru" i "Z miłości" Marta Nieradkiewicz także nie ma doświadczeń w kinie komercyjnym. "Droga nieuczestniczenia w kinie komercyjnym, którą się gdzieś obiera, bo próbuje iść się inną ścieżką, ma bardzo wysoką cenę. To m.in. przez to, że nie jesteśmy atrakcyjnym +towarem+ dla szerszej publiczności, producentów i dystrybutorów. Pytanie, czy coś oddamy i przejdziemy na drugą stronę, czy zostaniemy w swoim miejscu - co nie jest proste. Wiele razy na castingach słyszałam +kto to jest ta Nieradkiewicz?+, +co ona zagrała?+, +co ona zrobiła?+" - skomentowała Nieradkiewicz.

Do nagrody jest nominowany także Dawid Ogrodnik, którego w zeszłym roku mogliśmy oglądać w "Ostatniej rodzinie" jako syna Zofii i Zdzisława Beksińskich. Aktora, który wcześniej pojawił się na ekranach także w "Jesteś bogiem", "Chce się żyć", "Idzie" i "11 minutach" do tej pory wyróżniono m.in. Paszportem "Polityki" oraz za drugoplanową rolę męską na Festiwalu Filmowym w Gdyni. Absolwent PWST w Krakowie był nominowany do Nagrody Cybulskiego już wcześniej, trzy lata temu. W 2017 roku zobaczymy go w "Dniu czekolady", adaptacji opowiadania Anny Onichimowskiej w reż. Jacka Piotra Bławuta.

Tegoroczni nominowani na konferencji prasowej wyrazili solidarność z Julią Wyszyńską, aktorką Teatru Powszechnego w Warszawie, która ostatnio zagrała w "Klątwie" Olivera Frljicia - kontrowersyjnym spektaklu, przeciwko któremu protestowali m.in. przedstawiciele środowisk narodowych oraz katolickich. M.in. po komentarzu Konferencji Episkopatu Polski, że spektakl "ma znamiona bluźnierstwa", oraz wszczęciu z urzędu dochodzenia przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga, prezes TVP Jacek Kurski wycofał z emisji spektakl teatru TV "Biały dmuchawiec", w którym gra Wyszyńska. "Ostracyzm dotknął całego zespołu spektaklu. (...) Solidaryzujemy się z nimi, wspieramy i mówimy, że się na to nie zgadzamy" - podkreśliła Nieradkiewicz.

Pierwszym laureatem Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego był Daniel Olbrychski. Wyróżnienie otrzymali także m.in. Olgierd Łukaszewicz, Maja Komorowska, Krystyna Janda, Marek Kondrat, Krzysztof Majchrzak, Adrianna Biedrzyńska, Zbigniew Zamachowski, Artur Żmijewski, Dorota Segda oraz - w ostatnim dziesięcioleciu - Marcin Dorociński, Kinga Preis, Sonia Bohosiewicz, Maciej Stuhr, Eryk Lubos i Agnieszka Żulewska.

Gala wręczenia Nagrody odbędzie się 12 kwietnia w warszawskim kinie Elektronik. Wydarzeniu towarzyszyło będzie ogłoszenie laureata nagrody im. Bolesława Michałka za najlepszą książkę filmową 2015/2016.