„Ta edycja festiwalowa będzie czasem koncertów wielkich gwiazd, wielkich wspaniałych nazwisk. To będzie uczta dla ucha, uczta dla ducha” - zapewniała w czwartek na konferencji prasowej Marta Wierzbieniec, dyrektor festiwalu i Filharmonii Podkarpackiej w Rzeszowie, która od początku jest organizatorem łańcuckich spotkań z muzyką.
Tegoroczny festiwal potrwa 9 dni, do 28 maja. Każdego wieczoru publiczność będzie mogła wysłuchać koncertów, łączących różne formy i style muzyczne. Wzorem lat ubiegłych większość koncertów odbywać się będzie w sali balowej łańcuckiej rezydencji Potockich i Lubomirskich, ale także w Filharmonii Podkarpackiej, w zamkowym parku oraz – po raz pierwszy - w jednym z łańcuckich hoteli.
Zgodnie z wieloletnią tradycją festiwal otworzy koncert plenerowy w zamku otaczającym Muzeum-Zamek w Łańcucie. Będzie to koncert „Gala gwiazd”, w którym oprócz Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej, wystąpią sopranistki Katarzyna Dondalska i Joanna Woś, mezzosopranistka Monika Ledzion-Porczyńska; męskie partie należeć będą natomiast do tenora Pawła Skałuby i jednego z największych barytonów świata – Andrzeja Dobbera.
Artystów w koncercie inauguracyjnym poprowadzi dyrygent Sławomir Chrzanowski. W programie zabrzmią najsłynniejsze arie i duety z dzieł operowych i operetkowych takich kompozytorów jak: Wolfgang Amadeusz Mozart, Gioacchino Rossini, Giuseppe Verdi, Giacomo Puccini, Franz Lehar.
Drugi wieczór festiwalowy zdominuje muzyka jazzowa, a przed festiwalową publicznością, zaprezentuje się - także w zamkowym parku - gwiazda brazylijskich rytmów Ive Mendes. Artystka wystąpi ze swoim autorskim repertuarem w towarzystwie zespołu instrumentalistów brytyjskich i kwintetu smyczkowego Orkiestry Symfonicznej Filharmonii Podkarpackiej.
Szczególną gratką dla melomanów będzie występ światowej sławy pianistki Gabrieli Montero, której fortepian towarzyszy od 4. roku życia. Pochodząca z Wenezueli artystka wykona utwory Franciszka Schuberta i Roberta Schumanna. Podczas występu nie zabraknie także jej autorskich improwizacji, z których słynie pianistka.
Wierzbieniec zaznaczyła, że występ Montero ze względu na ogromne zainteresowanie widzów, odbędzie się w sali Filharmonii Podkarpackiej, która może pomieścić 660 osób, podczas gdy sala balowa łańcuckiego zamku – mniej więcej jedną trzecią tej liczby.
„Od wielu lat zabiegaliśmy o tę artystkę. Już dziś mamy rezerwację biletów na jej koncert, także osób zza granicy” – poinformowała dyrektorka.
W czasie kolejnych festiwalowych wieczorów przewidziano jeszcze koncerty: polskiego zespołu Apollon Musagete Quartett, zaliczanego do światowej czołówki kwartetów smyczkowych, który wykona dzieła Josepha Haydna, Edvarda Griega i Krzysztofa Pendereckiego; łotewskiej pianistki Diny Yoffe, laureatki II nagrody na IX Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina, która, oprócz dzieł tego kompozytora, zaprezentuje też utwory Beethovena i Brahmsa; a także Wiedeńskiej Orkiestry Kameralnej pod batutą Michaela Maciaszczyka, którzy wykonają kompozycje wiedeńskich klasyków: Mozarta, Haydna.
Dla fanów Ludwiga van Beethovena atrakcją będzie zapewne koncert, w którym zabrzmi jego IX Symfonia d-moll op. 125, znana jako „Oda do radości”. Dzieło wykonają wybitni soliści: Magdalena Schabowska (sopran), Agnieszka Makówka (alt), Tomasz Kuk (tenor), Robert Gierlach (baryton), a towarzyszyć im będzie Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Podkarpackiej wraz z Chórem Filharmonii Narodowej, których poprowadzi maestro Massimiliano Caldi.
Z kolei występ rosyjskiego wiolonczelisty Ivana Monighettiego (zdaniem Wierzbieniec - pierwszego wiolonczelisty świata) oraz Orkiestry Kameralnej Wratislavia pod dyrekcją Jana Staniendy zapewni publiczności „wędrówkę pomiędzy epokami oraz stylami muzycznymi”. W programie wieczoru znajdą się kompozycje Georga Philippa Telemanna - Suita Don Kichot, L. Boccherini – Koncert wiolonczelowy D-dur G.479, Antonina Dvoraka – Serenada na smyczki E-dur op. 22.
W tym roku po raz pierwszy do programu festiwalu włączono „Koncert na bis”. Będzie to finałowy występ, w którym widownia będzie mogła oklaskiwać sławnego polskiego pianistę Janusza Olejniczaka z towarzyszeniem grupy Chopin University Of Music Big Band.
„Festiwal w Łańcucie jest prawdziwym muzycznym świętem, to niezwykły cykl wydarzeń artystycznych, muzycznych, które od wielu lat odbywają się w maju. Śmiało mogę powiedzieć, że to wielkie muzyczne święto jest znane nie tylko na obszarze naszego regionu. Festiwal ma swoją rangę w skali kraju, Europy, a nawet świata” – oceniła Wierzbieniec.
Na potwierdzenie tych słów poinformowała, że o udział w festiwalu starają się artyści z całego świata, zarówno ci, którzy już koncertowali na łańcuckich spotkaniach z muzyką, jak i ci, którzy jeszcze nie uczestniczyli w festiwalu.
Tegoroczna edycja to przekrój epok muzycznych od baroku do współczesności – zaznaczyła szefowa festiwalu i zachęciła do rezerwowania już czasu na festiwalowy tydzień.
Organizatorem festiwalu, jednego z najstarszych i najbardziej znanych w Polsce, od początku jest Filharmonia Podkarpacka im. Artura Malawskiego w Rzeszowie. Koszt tegorocznego festiwalu oszacowano na ponad milion zł.
Pierwsze łańcuckie spotkania z muzyką poważną odbyły się w 1961 r. Impreza pod nazwą Dni Muzyki Kameralnej odbyła się w dawnej rezydencji Lubomirskich i Potockich - w łańcuckim zamku. Koncerty festiwalowe odbywają się tam do dziś.
Agnieszka Pipała