Śpiewają po niemiecku, grają, jakby walili w instrumenty młotkami, podpalają się i imitują seks na scenie, do tego nie umieją się dogadać po angielsku. Ich kariera w Stanach nie mogła się udać. A jednak odnieśli niespotykany sukces. O kulisach kariery Rammstein za oceanem opowiada wydawnictwo „Rammstein in Amerika”
Dziennik Gazeta Prawna
Iggy Pop, Kiefer Sutherland, David Lynch, Moby, Marilyn Manson, członkowie zespołów Korn, Kiss, Red Hot Chili Peppers – co łączy tych wybitnych artystów muzyczno-filmowych? Wszystkich zafascynował zespół, który stał się fenomenem nie tylko na Starym Kontynencie, ale też za oceanem. To właśnie historii Rammstein w Stanach poświęcone jest nowe wydawnictwo jednego z najpopularniejszych zespołów niemieckich w historii.
„Rammstein In Amerika” składa się z trzech ważnych części. Pierwsza to koncert, zapis ich występu w słynnym nowojorskim Madison Square Garden pod koniec 2010 roku. Rammstein powrócili wtedy do Stanów niemal po 10 latach przerwy i o ich triumfie niech świadczy fakt, że 18 tysięcy biletów na to wydarzenie rozeszło się w niecałe pół godziny. Sfilmowany kilkunastoma kamerami występ po raz kolejny pokazuje, że Rammstein to przede wszystkim zespół koncertowy, którego show trudno porównać z czyimkolwiek innym. Ilość płomieni, efektów pirotechnicznych i pomysłów scenograficznych wystarczyłaby na niejeden film. Podczas koncertu można usłyszeć wiele ich największych przebojów, od „Du Hast” przez „Du Reichst So Gut” po „Sonne”. Bardzo ciekawe są pozostałem dwa materiały w zestawie. Pierwszy to making of ich ostatniej płyty „Liebe Ist Für Alle Da”. Drugi to ponad półtoragodzinny dokument „Rammstein in Amerika”. Fascynująca opowieść o historii zespołu przez pryzmat ich kariery w Stanach. Widzimy wiele archiwalnych materiałów z początków kariery kapeli, m.in. fragmenty ich pierwszych koncertów w USA, dla kilkudziesięciu osób. Wypowiadają się ich promotorzy i fani pochodzący z wielu znaczących zespołów. Są też ciekawe fragmenty z planu filmu Davida Lyncha „Zagubiona autostrada”, w którym reżyser wykorzystał utwory Rammstein. Jak się okazuje, także do tworzenia atmosfery na planie. Są opowieści o ich wyjątkowych klipach, przygodach z aresztowaniami w Stanach. Całość dobrze pokazuje nie tylko rozwój Rammstein, ale też specyfikę amerykańskiego rynku. Powinien się spodobać nie tylko fanom niemieckiej koncertowej maszyny.
Rammstein | Rammstein in Amerika | Universal Music