Tydzień powrotów: na rynku pojawią się pierwsze od lat płyty studyjne francuskich pionierów elektroniki Daft Punk, szkockiej formacji Texas oraz acid-jazzowego zespołu Brand New Heavies. Do fanów trafią też premierowe krążki Jamiego Culluma i 30 Seconds To Mars.

Francuski duet Daft Punk powraca. Pionierzy muzyki house przygotowali trzynaście premierowych kompozycji, którymi chcą wskrzesić ducha niczym nieskrępowanej zabawy na parkiecie. Album "Random Access Memories", ich pierwszy od czasów wydanego w 2005 roku "Human After All", powstawał aż przez trzy lata przy udziale tak zasłużonych dla kultury tanecznej muzyków, jak Nile Rodgers (producent słynnej płyty Davida Bowiego "Let's Dance") i Giorgio Moroder (twórca klasyka disco - albumu Donny Summer "Bad Girls").

Nad spójnością brzmienia poszczególnych utworów czuwali sami Daft Punkowcy, czyli Thomas Bangalter i Guy-Manuel de Homem-Christo. Okładkę płyty zdobi portret muzyków w ich firmowych maskach robotów. Enigmatyczny duet od lat pozostaje zagadką dla słuchaczy, nie pokazując swych twarzy. Na scenie, w teledyskach i podczas wywiadów Daft Punk noszą specjalnie zaprojektowane kombinezony i hełmy, imitujące cyborgi. W ramach promocji "Random Access Memories" przygotowano kartonowe repliki hełmów, które fani mogą nabyć wraz z płytą.

Z kolei szkocka formacja Texas wraca z nowym materiałem studyjnym również po ośmioletniej przerwie. Sharleen Spiteri wraz z kolegami przygotowała "The Conversation" - zestaw dwunastu popowych piosenek, które kontynuują wątki z poprzedniej płyty "Red Book". Brzmieniowo w nowych nagraniach Texas słychać delikatne nawiązania do lat 80. i twórczości takich gwiazd tamtego okresu, jak Kim Wilde czy Pat Benatar. Innym elementem nostalgii jest bonusowa płyta koncertowa, dołączona do rozszerzonej edycji "The Conversation". Dzięki niej dotychczasowi fani zespołu będą mogli przypomnieć sobie największe przeboje swych ulubieńców, takie jak: "Summer Son" czy "I Don't Want A Lover".

Na powrót zdecydowała się też brytyjska formacja Brand New Heavies. Czołowi przedstawiciele acid-jazzu nagrali płytę "Forward", pierwszą od czasu wydanej w 2006 roku "Get Used To It". Ponownie zespół oferuje słuchaczom potężną dawkę gorących "czarnych" brzmień. Przez czternaście piosenek przewija się funk, disco, soul, jazz i hip-hop, czyli wszystkie części składowe firmowego acid-jazzu. Na płycie "Forward" zespół przedstawia swą nową wokalistkę - Dawn Joseph. Nieufni fani wobec kolejnych nowych głosów w Brand New Heavies mogą spokojnie sięgnąć po ich nowe dzieło, bowiem na krążku trzy utwory śpiewa słynna N'Dea Davenport.

Jamie Cullum na swej nowej, szóstej z kolei płycie studyjnej "Momentum" oddala się na odległość kilku kroków od typowej dla siebie estetyki jazzowej w kierunku popu. Wraz z producentami: Jimem Abbissem (znanym ze współpracy z Adele) oraz Danem The Automatorem (współpracownik zespołu Kasabian) stworzył garść melodyjnych piosenek na leniwe letnie popołudnie. Spośród dwunastu piosenek, jakie trafiły na krążek "Momentum" zaledwie dwie to covery. Cullum wziął na warsztat utwór Cole'a Portera "Love For Sale" i zaaranżował go na wskroś nowocześnie, zapraszając do studia rapera, Rootsa Manuvę. Przerobił także "Pure Imagination" z musicalu "Willy Wonka i Fabryka Czekolady". Ciekawostką jest fakt, że wszystkie utwory z płyty "Momentum" powstały na kanwie demówek rejestrowanych przy użyciu iPhone'a.

Zespół 30 Seconds To Mars prezentuje "Love Lust Faith And Dreams". Tym razem śpiewający aktor Jared Leto wraz z kolegami przygotował pop/rockowy materiał naznaczony elektroniką i... orkiestrowym rozmachem. Formacja celowo odeszła od wypracowanego na poprzednich krążkach stylu, by nie zostać zaszufladkowanym na dobre. Jak zespołowi wyszło odświeżenie muzycznego wizerunku polscy fani będą mogli przekonać się nie tylko sięgając po płytę "Love Lust Faith And Dreams", ale także idąc na koncert. 30 Seconds To Mars zagrają na warszawskim Impact Festival już 5 czerwca.