Już w liceum założył organizację patriotyczną. Zwalczał idee rewolucyjne socjalistów. Tu fundamentalnie się różnił z Piłsudskim i jego Polską Partią Socjalistyczną, a różnice te z biegiem lat tylko się pogłębiały. W 1908 r. wydał książkę, która wyznaczyła kierunek myślenia ruchu narodowego: „Niemcy, Rosja i kwestia polska”. Przekonywał, że to Prusy są największym zagrożeniem dla Polski.
Ludzie Niepodległości / Dziennik Gazeta Prawna
W 1917 r. został szefem Polskiego Komitetu Narodowego, który alianci uznali za oficjalne przedstawicielstwo Polaków. Udało mu się m.in. przekonać Francję do stworzenia błękitnej armii gen. Józefa Hallera. Do czasu przyjazdu Paderewskiego do Paryża to Dmowski prowadził negocjacje w sprawie naszej niepodległości, a uzgodnione w Traktacie Wersalskim granice II Rzeczypospolitej odpowiadały temu, czego się domagał.
Zobacz, kto jeszcze znalazł się na naszej liście
Jego Narodowa Demokracja, choć po wojnie była siłą dominującą, nigdy nie wygrała wyborów. Po zamachu majowym endecję na cel wzięła sanacja. W odpowiedzi Dmowski próbował zjednoczyć wszystkie ruchy narodowe w Obozie Wielkiej Polski, który jednak w 1933 r. został zdelegalizowany. Próba zbudowania nowego ruchu doprowadziła do stworzenia największej partii II RP – Stronnictwa Narodowego. Wkrótce doszło jednak do jego rozpadu. Dmowski zawsze promował ideę państwa narodowego, które miało spolonizować mniejszości etniczne.
Żydów uważał za zagrożenie z przyczyn społeczno-ekonomicznych, nie rasowych. Rodakom wytykał wady narodowe – bierność i nieumiejętność współpracy. „Wszystko, co polskie, jest moje: niczego się wyrzec nie mogę. Wolno mi być dumnym z tego, co w Polsce jest wielkie, ale muszę przyjąć i upokorzenie, które spada na naród za to, co jest w nim marne” – pisał w „Myślach nowoczesnego Polaka”.