Grudniowe nowości płytowe nie sprzyjają nostalgicznej świątecznej atmosferze, a przygotowują podkład pod sylwestrowe szaleństwa. Do tańca zaproszą panie: Brodka, Kesha, Leona Lewis i Paręsłów. Panowie: Prince i zespół Bad Brains rozbujają gitarowym brzmieniem.

Brodka uległa naciskom swoich fanów i epka "LAX" pojawia się na nośnikach CD/DVD i winylu. Po ogromnym sukcesie artystyczno-komercyjnym cyfrowego wydania, które w serwisie iTunes zadebiutowało w maju tego roku, Brodka ma spore szanse pojawić się na liście OLiS. Przebojowe utwory "Varsovie" i "Dancing shoes", w których wokalistka wraz ze swoim producentem Bartkiem Dziedzicem umiejętnie przefiltrowała słowiańską wrażliwość przez pryzmat kalifornijskiej rzeczywistości, stanowią trzon epki "LAX". Remiksy autorstwa Kamp!, Buenos Bros, Auera i Grega Kozo nadają nowego oblicza tak piosenkom, jak i samej Brodce. Wideoklip "Dancing Shoes", dostępny w wersji CD/DVD "LAX" ukazuje, dokąd zmierza wokalistka.

W stronę klubów ciągnie też panie z formacji Paręsłów. Po przetarciu szlaków dwiema płytami hiphopowymi, Dore i Fala szukają swego miejsca na parkiecie. Album "Elektrohop" to, zgodnie z tytułem, propozycja zarówno dla wielbicieli elektronicznych bitów i oldschoolowego rapu. Do pracy nad krążkiem Paręsłów zaprosiły tak zacnych gości, jak WFD i Smagalez, ale także Marka Domańskiego, znanego z poprzednich płyt formacji. "Elektrohop" promują single "Mój miły" oraz "My", do których powstały teledyski, ilustrujące przeznaczenie piosenek - muzyka Paręsłów rozbrzmiewać ma w klubach, domach, radiach i na ulicach.

Wielbicielka sztucznych futer i plastikowych brzmień Kesha wciąż walczy o wolność na parkiecie tanecznym, ale na swoim drugim albumie "Warrior" otacza się gwardią rockowych wyjadaczy. W roztańczonych kompozycjach materializują się buntownicze duchy Iggy'ego Popa, The Strokes, The Black Keys, fun. i Flaming Lips. Wokalnie Kesha nadal reprezentuje stylistykę podrasowanego elektronicznie "białego rapu", choć w kilku nagraniach próbuje nadać swemu głosowi bardziej śpiewnego charakteru. O faktycznych możliwościach głosowych Keshy przekonają się jednak tylko najwierniejsi fani, bowiem akustyczne wersje utworów z albumu "Warrior" dostępne są wyłącznie poprzez stronę internetową artystki.

Leona Lewis po dwóch latach pracy w studiu nagraniowym pod okiem sztabu najmodniejszych producentów (Rodney Jerkins, Naughty Boy, Afrojack, Ryan Tedder) prezentuje swój trzeci w dorobku album "Glassheart". Łącząc typowe dla siebie popowe ballady wraz z synthpopową produkcją, zahaczającą o dubstep, house, grime i hip-hop, Leona Lewis stara się trafić do jak najszerszego grona odbiorców. Płytę promują nagrania "Trouble" (z wyraźnymi wpływami Massive Attack) oraz "Lovebird" (z rozbudowaną aranżacją w typie Tears For Fears). W wersji specjalnej albumu "Glassheart" słuchacze otrzymają dodatkowy zestaw nagrań, w tym remiks przeboju "Collide" i akustyczną wersję "Trouble".

Prince powraca z nowym... maxi-singlem! Zapomniany format komercyjny geniusz funku wykorzystuje do wprowadzenia na wszelakie listy przebojów nowego nagrania "Rock'n'Roll Love Affair". Oprócz oryginalnej wersji utworu (który wbrew tytułowi nie ma nic wspólnego z estetyką rock'n'rollową), na płycie pojawia się 5 remiksów, przeznaczonych do klubów. Choć fani gwiazdora rozpoznają w "Rock'n'Roll Love Affair" odniesienia do piosenki sprzed lat "Raspberry Beret", o autoplagiacie nie może być mowy. Prince z premedytacją czerpie z własnych dotychczasowych dokonań, ale robi to w tak umiejętny sposób, że wielu może uznać "Rock'n'roll Love Affair" za powiew muzycznej świeżości.

Funkowe wokale z pulsacją reggae i hardcorowymi gitarami składają się na nowy, pierwszy od pięciu lat album legendarnej formacji Bad Bains. Krążkiem "Nito Het Futurę" zespół odważnie wchodzi w czwartą dekadę swojego istnienia. Energii wykonawczej oraz pomysłów kompozycyjnych pozazdrościć mogą Bad Bains dużo młodsi muzycy.