Często określa się ich mianem najlepszych studyjnych muzyków na świecie. Wczoraj po raz kolejny udowodnili, że równie znakomicie czują się na scenie. Po trzynastu latach do Polski powrócił legendarny amerykański zespół TOTO. Powrócił w wielkim stylu.

Koncert w łódzkiej Atlas Arenie był częścią trasy zorganizowanej z okazji 35-lecia płytowego debiutu TOTO. Wczorajszy wieczór był wyjątkowy jeszcze z dwóch powodów. Po pierwsze swoje 59 urodziny obchodził współzałożyciel i lider grupy – klawiszowiec David Paich. Po drugie to właśnie w Łodzi zarejestrowane zostało koncertowe DVD, które ukaże się na rynku po zakończeniu jubileuszowej trasy koncertowej.

Trzeba przyznać, że amerykańscy muzycy zdecydowanie stanęli na wysokości zadania. O ile o kunszcie Steve’a Lukathera (gitara elektryczna), Simona Phillipsa (instrumenty perkusyjne) czy też Nathana Easta (gitara basowa) nie trzeba nikogo przekonywać, o tyle sporym zaskoczeniem była znakomita dyspozycja wokalisty Josepha Williams, który bezbłędnie poradził sobie nawet z najtrudniejszymi partiami.

Koncert rozpoczął się mocnym „On the Run”, które było świetną zapowiedzią 2,5-godzinnej muzycznej zabawy. W Łodzi usłyszeliśmy zarówno najbardziej znane hity TOTO („Hold the Line”, „Rosanna”, „White Sister”, „Stop Loving You”), jak i utwory, które docenić mogli bardziej wysublimowani wielbiciele twórczości zespołu („Hydra”, „Falling in Between”, „How Many Times”, „It’s a Feeling”). Muzycy nie zapomnieli również o tym, za co pokochały ich miliony fanów na całym świecie – improwizacji. Partie solowe w wykonaniu Davida Paicha (instrumenty klawiszowe), Simona Phillipsa i – zawsze znakomitego – Steve’a Lukathera były jednym z największych smaczków wczorajszego koncertu. Podobnie jak akustyczna wersja „99” (świetne brzmienie gitary elektro-akustycznej) i dźwiękowa zabawa z publicznością, w bodaj najbardziej znanym utworze amerykańskiej grupy – „Africa”. W Łodzi byliśmy również świadkami jednego z najlepszych wykonań legendarnej „Rosanny” w historii zespołu, z perfekcyjną solówką Steve’a Lukathera w roli głównej.

Choć łódzkiej Atlas Areny nie udało się wypełnić po brzegi, to jednak fani zgotowali TOTO iście królewskie przyjęcie. Wzruszenia nie krył jubilat David Paich, gdy z tysięcy gardeł popłynęło głośne „Happy Birthday”, a najwierniejsi fani założyli na głowy czarne cylindry, które od wielu lat są znakiem rozpoznawczym muzyka. Nie obyło się również bez bisów (trzech), a końcowe „White Sister” było najlepszym możliwym zwieńczeniem wczorajszego koncertu.

Ci, których ominął wczorajszy wieczór, już wkrótce będą mogli nadrobić zaległości. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku na sklepowe półki trafi koncertowe DVD zespołu (roboczy tytuł „TOTO – Live in Łódź”), które powinno znaleźć się w biblioteczce każdego wielbiciela dobrego rockowego grania.

TOTO – amerykańska grupa rockowa założona w 1976 roku przez perkusistę Jeffa Porcaro i klawiszowca Davida Paicha. Największe triumfy zespół święcił w latach osiemdziesiątych, kiedy cały świat nucił takie przeboje jak „Africa” i „Rosanna”. Obecnie w skład zespołu wchodzą Steve Lukhater (gitara elektryczna, wokal), David Paich (klawisze, wokal), Steve Porcaro (klawisze, wokal), Joseph Williams (wokal), Simon Phillips (perkusja).