Oprócz wprowadzenia filmu do kin, twórcy chcieliby zaprezentować go na przyszłorocznym festiwalu w Berlinie - powiedział producent.
W obsadzie filmu, poświęconego obronie Westerplatte, w reżyserii Pawła Chochlewa, są m.in.: Michał Żebrowski (jako major Henryk Sucharski), Robert Żołędziewski (w roli kapitana Franciszka Dąbrowskiego), Piotr Adamczyk, Mirosław Baka, Przemysław Cypryański, Jan Englert, Andrzej Grabowski, Bartosz Obuchowicz, Borys Szyc, Jakub Tolak, Jakub Wesołowski i Mirosław Zbrojewicz. Autorem zdjęć jest Waldemar Szmidt. Wśród koproducentów filmu są Litwini - powiedział Samojłowicz.
Jak wyjaśnił, "Tajemnica Westerplatte" będzie m.in. "opowieścią o zderzeniu się dwóch postaw, reprezentowanych przez głównych bohaterów: postawy romantyka, pochodzącego ze szlachty kapitana Franciszka Dąbrowskiego, który nie chciał się poddać, pragnął zginąć za ojczyznę, oraz postawy majora Henryka Sucharskiego".
Sucharski, doświadczony oficer, stał przed dylematem. Wykonał już rozkaz utrzymania placówki przez 24 godziny. Zastanawiał się, czy jego żołnierze, wśród których wielu było rannych, skazanych na pewną śmierć bez odpowiedniej opieki lekarskiej, bez jakiejkolwiek nadziei na pomoc, żołnierze stawiający opór przeważającej sile wroga, mają wciąż walczyć, czy też powinni poddać się z honorem - powiedział producent.
Podkreślił, że "Tajemnica Westerplatte" będzie "filmem patriotycznym, w którym ukazane zostaną bohaterstwo, męstwo, odwaga polskich żołnierzy". "Ja sam pochodzę z Trójmiasta. Zostałem wychowany w duchu patriotycznym. Nie przyłożyłbym się do powstania tego filmu, jeśli uznałbym, że jest on w jakimkolwiek stopniu antypolski" - zapewnił producent.
"Opowiemy o wartościach takich jak honor, waga danego słowa. Ten film dedykowany jest m.in. młodzieży szkolnej, dla której wartości te powinny stanowić wzór" - podkreślił w rozmowie z PAP Samojłowicz.
Przypomniał, że realizację "Tajemnicy Westerplatte" rozpoczęto jesienią 2009 r. Ekipa filmowa przez około 30 dni kręciła wówczas zdjęcia na Litwie, m.in. na poligonie pod Wilnem. Następnie na około dwa lata prace zdjęciowe zostały przerwane. Wznowiono je w listopadzie 2011 r.; wtedy zdjęcia realizowano w Warszawie, na terenie wytwórni filmowej przy ul. Chełmskiej. Kolejny etap zdjęć odbył się w kwietniu 2012 r., filmowcy pracowali m.in. na poligonie w Zielonce, gdzie padł ostatni klaps.
Po okresie zdjęć na Litwie prace nad filmem przerwano, media donosiły o zawirowaniach przy jego produkcji, m.in. o problemach finansowych. Głośno było również o rezygnacji z udziału w filmie aktora Bogusława Lindy, a także o kłopotach aktora ze zdrowiem. Linda grał rolę majora Sucharskiego. Jesienią 2011 r. jako odtwórca tej roli zastąpił Lindę na planie inny aktor, Michał Żebrowski. Producentem wykonawczym filmu został wówczas Jacek Samojłowicz. Wcześniej, w pierwszym etapie zdjęć, produkcję nadzorował Jacek Lipski.
Jak powiedział PAP Samojłowicz, producenci filmu mają jeszcze pewne zaległości finansowe wobec ludzi, którzy pracowali przy "Tajemnicy Westerplatte" w okresie zdjęć na Litwie. "Jeśli chodzi o osoby autorsko uprawnione, które nie otrzymały wynagrodzenia z tytułu wykonywanej pracy przy tym filmie: będą podpisane z nimi porozumienia, w których producenci, w imieniu własnym i koproducentów, zobowiążą się do spłaty zaległości w części lub w całości z pierwszych wpływów z filmu" - powiedział Samojłowicz.
Paweł Chochlew wyreżyserował "Tajemnicę Westerplatte" na podstawie własnego scenariusza. Jacek Samojłowicz poinformował, że od momentu rozpoczęcia prac nad filmem scenariusz ten uległ zmianom, ale niewielkim.
Pytany o przewidywaną datę polskiej premiery kinowej filmu, producent wyjaśnił, że rozważane są obecnie dwa terminy: 8 listopada tego roku oraz 1 lutego przyszłego roku.
Przygotowaniom do realizacji "Tajemnicy Westerplatte" towarzyszyły w 2008 r. kontrowersje. Wywołał je scenariusz filmu. Polski Instytut Sztuki Filmowej postanowił dofinansować "Tajemnicę Westerplatte", oceniając jej scenariusz wysoko. Dyskusja wokół scenariusza rozgorzała wtedy gdy twórcy filmu zgłosili się do Kancelarii Premiera RP z prośbą o objęcie produkcji patronatem. Zespół historyków, który analizował wówczas scenariusz, ocenił go jednak krytycznie. "Scenariusz nie ma nic wspólnego z prawdą historyczną. To fikcja literacka, która w dodatku uderza w godność i honor polskich żołnierzy" - mówił cytowany w 2008 r. w "Gazecie Wyborczej" szef gabinetu premiera Sławomir Nowak.
Przeciw protestom historyków stanęli artyści. Grupa znanych twórców filmowych skierowała ws. "Tajemnicy Westerplatte" list otwarty do mediów i polityków. Podpisali się pod nim m.in.: Filip Bajon, Jacek Bromski, Agnieszka Holland i Jerzy Stuhr. "Trudno nam zrozumieć, że politycy, przyznający się do solidarnościowych korzeni, uważają za stosowne wprowadzać cenzurę prewencyjną metodą faktów dokonanych, korzystając z instytucji państwa. Nie wyobrażamy sobie sytuacji, w której legalnie i zgodnie z procedurami przyznane dofinansowanie mogło być unieważnione pod naciskiem polityków. Zwłaszcza przed powstaniem obrazu filmowego i dokonaniem jego rzetelnej oceny" - napisali autorzy listu z września 2008 r.
Reżyser Paweł Chochlew w rozmowie z PAP w 2008 r. zapewniał, że "Tajemnica Westerplatte" będzie "filmem patriotycznym, w żadnym razie nie antypolskim".