"Odwróceni zakochani" - „Incepcja” czy może jednak komedia romantyczna w stylu filmowych fantazji Spike’a Jonze’a? Z oceną musimy poczekać do premiery – dystrybutor nie zdecydował się niestety na pokaz prasowy filmu.

Miłość nie zna granic. Ani nawet nie obowiązują jej prawa fizyki. Tak może przynajmniej wynikać z zapowiedzi „Odwróconych zakochanych”, których dystrybutor reklamuje jako komedię romantyczną w klimacie „Incepcji”. Czy to dobra rekomendacja? Gdyby potraktować ją dosłownie, to niekoniecznie (być może prawdziwa miłość okazałaby się wówczas jedynie snem, na dodatek podrzuconym nam do głowy przez kogoś innego).

Film

Ale chodzi raczej o spodziewaną widowiskowość efektów specjalnych: Adam (Jim Sturgess) i jego wymarzona dziewczyna Eden (Kirsten Dunst) żyją bowiem w dwóch różnych światach. Dosłownie – tu nie chodzi o, dajmy na to, klasy społeczne, ale o dwie różne (choć sąsiadujące ze sobą) rzeczywistości. Więc ich uczucie ma do pokonania naprawdę poważne przeszkody. A zatem raczej „Incepcja” czy może jednak komedia romantyczna w stylu filmowych fantazji Spike’a Jonze’a? Z oceną musimy poczekać do premiery – dystrybutor nie zdecydował się niestety na pokaz prasowy filmu.

ODWRÓCENI ZAKOCHANI | Francja, Kanada 2012 | reżyseria: Juan Diego Solanas | dystrybucja: Monolith