Wystawa została przygotowana z okazji przypadającej w tym roku 60. rocznicy wydarzeń w Polsce i na Węgrzech. Ekspozycja na poznańskim Starym Rynku składa się z 12 planszy opisujących wydarzenia 1956 roku zarówno w Polsce, jak i na Węgrzech. Dodatkowo na ekranie wyświetlany jest film dokumentujący zrywy w obu państwach.
„60 lat temu w Poznaniu, Gyor i Budapeszcie doszło do zdarzeń, które połączyły nierozerwalnie te trzy miasta. W 1956 roku ludzie wyszli tam na ulice, sięgnęli za broń, aby powiedzieć nie dyktaturze komunistycznej. Polacy i Węgrzy pokazali światu, że można pokonać system komunistyczny. Pokazali, że mimo beznadziejności warto walczyć w imię takich wartości, jak wolność czy ludzka godność” – powiedział podczas uroczystości Robert Balazs Simon, poseł Zgromadzenia Narodowego Węgier z okręgu Gyor.
Poseł przypomniał także, że na wieści o interwencji Związku Radzieckiego na Węgrzech, Polacy zareagowali bardzo emocjonalnie i że to Polacy w braterskim geście solidarności z Węgrami zbierali leki i pieniądze dla powstańców, a także oddawali krew, by ratować rannych.
„Wspólne powstanie Węgrów i Polaków, pomoc sobie nawzajem to są takie wartości, które musimy przypominać i które musimy czcić” – podkreślił Robert Balazs Simon.
Obecny na uroczystości sekretarz Miasta Poznania Stanisław Tamm powiedział, że wystawa w sposób szczególny upamiętnia niezwykły wkład naszych narodów w obalenie władz autorytarnych. „Dzięki wystawie możemy kolejny raz zobrazować tamte szczególne dni 1956 roku, pokazać dramat naszych mieszkańców, ich pragnienie wolności i poszanowanie dla swoich obywatelskich praw. Myślę, że wszyscy tutaj obecni mamy świadomość wpływu wydarzeń 1956 roku w Polsce i na Węgrzech na późniejsze losy Europy” – powiedział. Dodał, że „nasi rodacy poprzez swoje pełne zaangażowanie oraz ponadprzeciętną odwagę udowodnili i dali przykład, że można i trzeba walczyć z tyranią”.
Wystawę na poznańskim Starym Rynku można będzie oglądać do 4 listopada.
Czwartkowej uroczystości towarzyszyła również sesja poświęcona Powstaniu Poznańskich Robotników 28 czerwca 1956 roku, natomiast główne obchody 60. rocznicy powstania węgierskiego 1956 roku odbędą się w Poznaniu w niedzielę 23 października. Uroczystości rozpoczną się w południe od okolicznościowych wystąpień i złożenia kwiatów pod tablicą upamiętniającą Petera Mansfelda, nastoletniego uczestnika węgierskiego zrywu. Następnie, zebrani przejdą pod tablicę pamięci Romka Strzałkowskiego – najmłodszej ofiary śmiertelnej Poznańskiego Czerwca ’56.
Obchody zwieńczy koncert multimedialny „Romek”, skomponowany przez Jerzego Fryderyka Wojciechowskiego, z choreografią Reginy Lissowskiej-Postaremczak.
W Muzeum Powstania Poznańskiego – Czerwiec 1956, można również oglądać wystawę, fotorelację poświęconą wizycie prezydenta Węgier Janosa Adera w Poznaniu 28 czerwca 2016 roku.
W czerwcu 1956 roku poznańscy robotnicy podjęli strajk generalny i zorganizowali demonstrację uliczną, krwawo stłumioną przez milicję i wojsko. Co najmniej 58 osób zginęło, a kilkaset zostało rannych. Na wieść o wydarzeniach w Polsce, 23 października 1956 roku rozpoczęło się powstanie węgierskie, nazywane również węgierską rewolucją. Uczestnicy zrywu domagali się przywrócenia wolności słowa i innych swobód obywatelskich oraz pełnej niezależności od ZSRR. Rozpoczęta 4 listopada interwencja wojsk sowieckich w ciągu kilku tygodni krwawo stłumiła powstanie. Władzę na Węgrzech przejął wówczas marionetkowy rząd Janosa Kadara.
Represje wobec uczestników węgierskiego powstania trwały jeszcze długo po ostatecznym zdławieniu wolnościowego zrywu. W czasie walk zginęło ponad 2500 osób. Po upadku powstania kilkaset osób stracono, a tysiące uwięziono.