"Plac Bohaterów", spektakl Krystiana Lupy na podstawie utworu Thomasa Bernharda, rozpocznie tegoroczne 36. Warszawskie Spotkania Teatralne. W programie także m.in. "Dziadów część III" Michała Zadary i "Swarka" Katarzyny Szyngiery. Wydarzenie potrwa do 27 kwietnia.

Podczas tegorocznej edycji przeglądu dorośli widzowie będą mogli obejrzeć dziewięć spektakli, a dzieci - podczas Małych Warszawskich Spotkań Teatralnych - osiem. Oprócz tego organizatorzy zaplanowali serię wydarzeń towarzyszących, których głównym motywem jest Szekspir. Wśród nich znalazły się cykl pokazów utworów Szekspira realizowanych dla Teatru Telewizji, gra miejska Szekspirowskie Koło Fortuny, wystawa "Szekspir. Plakaty" przedstawicieli polskiej szkoły plakatu (m.in. Jana Lenicy, Jerzego Czarniawskiego i Waldemara Świerzego) oraz ekspozycja "Patrz sercem" inspirowaną dziełami Antoine'a de Saint Exupery'ego.

Przed Teatrem Dramatycznym, gdzie będzie się odbywała większość z wydarzeń WST, stanie także instalacja "Szekspir.Spacer" autorstwa scenografa teatralnego Jerzego Juka-Kowalskiego.

WST zainaugurują pokazy "Placu Bohaterów" Thomasa Bernharda w reż. Krystiana Lupy. Spektakl opowiada o wydarzeniach z marca 1938 r., kiedy Hitler dokonał aneksji Austrii. Pokazuje słabe i zdezorientowane, pozostające w stanie rozkładu społeczeństwo. Zdaniem Wojciecha Majcherka, kuratora spotkań, to "szalenie polityczny spektakl Lupy, który bardzo mocno może korespondować z nastrojami i emocjami, które towarzyszą nam dzisiaj". Przedstawienie zostało wystawione pierwotnie w Litewskim Narodowym Teatrze Dramatycznym.

Spoza Polski przyjedzie także "Nasza klasa" Tadeusza Słobodzianka w reż. Oskarasa Korsunovasa. Przedstawienie w realizacji zespołu Teatru Narodowego w Oslo opowiada o losach Żydów i Polaków ze szkolnej klasy od lat 20. XX w. aż do upadku muru berlińskiego. "Myślę, że to przedstawienie, które dziś brzmi bardzo głośno. To nie tylko historia tragiczna o relacji stosunków polsko-żydowskich. Mówi także o realnych, współczesnych zagrożeniach" - ocenił Majcherek.

Publiczność zobaczy też spektakl wrocławskiego Teatru Pieśń Kozła - "Portrety wiśniowego sadu" w reż. Grzegorza Brala. "To wariacja na temat III aktu +Wiśniowego sadu+, (...) w którym Raniewska i jej domownicy czekają na informację o sprzedaży Wiśniowego sadu" - przypomniał Majcherek. Jak dodał, także w tym spektaklu pojawi się akcent międzynarodowy. "Zespół aktorski tego przedstawienia tworzą aktorzy z różnych krajów. Usłyszymy w tym spektaklu różne języki, w tym angielski, rosyjski, fiński, grecki i polski" - mówił.

Podczas przeglądu pokazane zostaną również "Dziady" w reż. Michała Zadary, powstałe w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Tym razem widzowie WST zobaczą część III, przygotowaną bez skreśleń, tak jak części I, II i IV, które warszawiacy mogli oglądać w ub.r. Spektakl otrzymał główną nagrodę Konkursu „Klasyka Żywa” organizowanego przez MKiDN i Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego. Stanowi jedną z części "Dziadów" wystawionych po raz pierwszy w historii w całości.

Wrocławską scenę reprezentowała będzie też sztuka w reż. Eweliny Marciniak "Śmierć i dziewczyna". Spektakl, głośny z powodu obsadzenia w nim aktorów pornograficznych z Czech, powstał na podstawie utworu noblistki Elfride Jelinek. "Zaprosiłem sztukę nie dlatego, że wywołała skandal jeszcze przed premierą (...). Uważam, że to bardzo ciekawe przedstawienie. Reżyserka objawiła niezwykłą wyobraźnię inscenizacyjną. To nie jest przedstawienie bezdyskusyjne. Z nim można się kłócić i polemizować. To taka dobra dyskusja" - tłumaczył Majcherek.

W Warszawie zobaczymy też dwa krakowskie spektakle. Z Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej przyjedzie "Płatonow" na podstawie utworu Antona Czechowa. W przedstawieniu w reż. Konstantina Bogomołowa role męskie grają kobiety (m.in. Anna Dymna, Małgorzata Gałkowska, Ewa Kaim i Jaśmina Polak), a żeńskie - mężczyźni (Bartosz Bielenia, Zbigniew W. Kaleta, Adam Nawojczyk).

Z zeszłorocznych premier Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie wybrano "Rytuał" w reż. Iwony Kempy. Sztuka jest teatralną adaptacją filmu Ingmara Bergmana z końca lat 60. "Film ten był efektem złości Bergmana na ludzi, którzy bardzo źle przyjęli propozycję, aby objął dyrekcję Teatru Narodowego w Sztokholmie. Bergman napisał scenariusz i zrealizował ten film niejako w odwecie" - przypomniał Majcherek. "Iwona Kempa zainspirowała się tekstem i stworzyła kameralny, psychologiczny spektakl o trójce aktorów, którzy zrobili niezbyt dobrze przyjęte przez władzę przedstawienie (...) i stoją w obliczu sędziego" - dodał.

Spośród spektakli nagradzanych w ub.r. w Konkursie Klasyka Żywa na WST pojawi się też laureat II miejsca - "Car Samozwaniec" w reż. Jacka Głomba z Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy. Przedstawienie o Dymitrze Samozwańcu to, zdaniem Majcherka, "nie tylko opowieść historyczna". "Mam wrażenie, że bardzo żywo współbrzmi z naszymi problemami i dzisiejszymi stosunkami polsko-rosyjskimi. To spektakl opowiadający o komplikacji tych relacji i wzajemnych kompleksach" - mówił Majcherek. "To także odkrycie tekstu Adolfa Nowaczyńskiego, wystawionego do tej pory bodajże raz" - podkreślił.

Goście WST obejrzą też "Swarkę", przedstawienie Teatru Polskiego im. Hieronima Konieczki z Bydgoszczy. Reżyserka sztuki Katarzyna Szyngiera wraz z reporterem Mirosławem Wlekłym podjęła próbę opowiedzenia o rzezi wołyńskiej. Spektakl oparli na materiale dokumentalnym, który zebrali w Polsce i na Ukrainie. "To przykład teatru dokumentalnego, kameralnego, pozbawionego dużego sztafażu inscenizacyjnego, ale opowiadającego o jednym z najbardziej dramatycznych elementów polskiej historii, z którym dalej nie możemy się uporać" - podkreślił.

Podczas tej edycji zaprezentowanych zostanie także siedem szekspirowskich realizacji Teatru Telewizji. Widzowie obejrzą "Ryszarda III" w reż. Feliksa Falka, "Juliusza Cezara" wg Jana Englerta, "Romea i Julię" Jerzego Gruzy, "Poskromienie złośnicy" Krzysztofa Warlikowskiego, "Miarka za miarkę" Tadeusza Bradeckiego, "2007: Macbeth" Grzegorza Jarzyny, "Otello" Andrzeja Chrzanowskiego i "H." Jana Klaty.

Specjalny program przygotowano też dla najmłodszych. W ramach Małych Warszawskich Spotkań Teatralnych dzieci ze wszystkich grup wiekowych, od przedszkolaków do nastolatków, obejrzą spektakle, które mają wspólny temat. "To spektakle o przyjaźni, odwadze, pokonywaniu własnej słabości oraz wierze we własne siły i możliwości" - skomentowała kuratorka Małych WST Agnieszka Jarzyńska-Bućko.

W programie są m.in. "Księga dżungli" na motywach powieści Rudyarda Kiplinga w reż. Ewy Piotrowskiej w wykonaniu Teatru Lalek Banialuka im. Jerzego Zitzmana w Bielsku-Białej, "Noc bez księżyca" na podstawie książki Etgara Kereta i Shiry Geffen "A Moonless Night" w reż. i choreografii Maćko Prusaka w inscenizacji Wrocławskiego Teatru Lalek, "Any-body" - pantomima studentów Wydziału Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku (oddział Akademii Teatralnej im. A. Zelwerowicza w Warszawie) i "Baśń o dzielnym Radomirze" w reż. Marka Zakostelecky'ego z Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu.

Szczegóły programu dostępne są na stronie www.warszawskie.org .