Zasłynął niezapomnianymi interpretacjami takich przebojów, jak: "What'd I Say", "Georgia On My Mind", „I Got a Woman”, „A Song for You”. W trwającej ponad pół wieku karierze dał ponad dziesięć tysięcy koncertów. Trzykrotnie występował w Polsce. 85 lat temu, 23 września 1930 roku, urodził się Ray Charles, legendarny amerykański muzyk, król soulu. Był kompozytorem, wokalistą, pisał też teksty.

Artysta, który ukształtował rhythm and bluesa, nagrał ponad 75 płyt i dwanaście razy otrzymał nagrodę Grammy. Niewidomy, czarnoskóry muzyk, noszący przeciwsłoneczne okulary, był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci świata muzyki. Zmarł w 2004 roku.

Ray Charles został wprowadzony do Rockandrollowego Salonu Sławy. W 2004 roku magazyn muzyczny Rolling Stone umieścił go na 10. miejscu listy stu największych artystów wszech czasów oraz na drugim miejscu listy stu największych wykonawców wszech czasów, sporządzonej w 2008 roku.

76 jego utworów znalazło się na listach przebojów. Łącznie nagrał ponad 75 albumów. Brał udział w koncertach charytatywnych. Zebrał ponad 20 milionów dolarów, aby pomagać czarnym Amerykanom w edukacji. Wpływ jego muzyki jest widoczny w wielu współczesnych piosenkach, zaś inwencja muzyczna stanowi inspirację dla pokoleń artystów grających rocka, soul, jazz, gospel i country.

Charles był laureatem licznych nagród między innymi, otrzymał medal prezydenta USA i odznaczenie francuskiej Legii Honorowej. Został mianowany "Skarbem Kultury" Los Angeles.

Ray Charles Robinson urodził 23 września 1930 roku w Albany w stanie Georgia. Grał od 5. roku życia. Ociemniał mając 7 lat. Jego rodzice zmarli, gdy uczęszczał jeszcze do szkoły. Początkowo grywał w klubach tanecznych na Florydzie. W Seattle rozpoczął karierę pianisty i na całe życie zaprzyjaźnił się z Quincy'm Jonesem.

Swój pierwszy singiel nagrał w 1949 roku, a w 1951 roku skomponował pierwszy hit - "Baby, Let Me Hold Your Hand". Kiedy zaistniał na rynku muzycznym, skrócił nazwisko do: Ray Charles, aby uniknąć zbieżności ze znanym bokserem. Już w latach 50. łączył muzykę gospel z bluesem, nazywanym "muzyką diabła". Mając zaledwie 20 lat został nazwany muzycznym "geniuszem".

W latach 60. aktywnie uczestniczył w obronie praw człowieka. Był pierwszym artystą, który odmówił grania w klubach, w których wprowadzono segregację rasową. W związku z tym stan Georgia wyrzekł się go, jako swojego obywatela. W 1977 roku natomiast, ten sam stan oficjalnie przeprosił Raya Charlesa, a utwór "Georgia on My Mind" stał się hymnem stanu.

Pod koniec lat 80. wzrosła popularność Charlesa wśród młodzieży. Muzyk między innymi, wystąpił w filmie "The Blues Brothers", w serialach telewizyjnych i programach rozrywkowych, a także w reklamie. W 1985 roku był jednym z artystów, którzy nagrali charytatywną piosenkę "We Are the World". W 1988 roku z sukcesem wystąpił wraz z nowojorskim baletem.

Prowadził burzliwe życie prywatne. Dwukrotnie żenił się, był ojcem dwanaściorga dzieci, które miał z dziewięcioma różnymi kobietami. Po ponad 20. latach uzależnienia od narkotyków, pokonał nałóg poddając się terapii w klinice.

Po raz ostatni pojawił się publicznie 30 kwietnia 2004 roku, kiedy jego studio nagraniowe zostało uznane za miejsce historyczne miasta Los Angeles. Zmarł 10 czerwca 2004 roku w Beverly Hills w Kalifornii.