Nie żyje János Kóbor – wokalista i założycie węgierskiego zespołu rockowego Omega. Artysta miał 78 lat. O śmierci artysty poinformował zespół Omega w mediach społecznościowych.
Jak poinformował zespół Omega w mediach społecznościowych, János Kóbor, znany też jako Mecky, zmarł po "krótkiej chorobie". "Był uwielbiany przez miliony fanów w kraju i za granicą jako wielka gwiazda sceny rockowej. Nie mamy słów, pozostaje cisza. Mecky zawsze pozostanie w naszych sercach" – czytamy w oświadczeniu.
Węgierskie media, m.in. dziennik "Blikk" poinformowały, że Kóbor zmarł z powodu koronawirusa. Muzyk miał trafić do szpitala na początku listopada.
Kóbor urodził się się 17 maja 1943 r. w Budapeszcie. Wraz z kolegami w 1962 r. założył zespół Omega. Na początku zespół grał covery. Dopiero, gdy do składu dołączył Gabor Presser, klawiszowiec i kompozytor, zespół zyskał popularność. Wówczas powstał przebój "Gyöngyhajú lány" (ang. "The Girl With The Pearl's Hair"), który w Polsce jest znany pod nazwą "Dziewczyna o perłowych włosach".
"Nie mam poczucia niespełnienia. Wprost przeciwnie, ponieważ w muzyce osiągnęliśmy praktycznie wszystko, co w danym czasie i w tamtym miejscu, można było osiągnąć" - powiedział Kóbor Pawłowi Lareckiemu z portalu piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl. "Faktycznie, oprócz rocka, mógłbym zajmować się sportem lub budownictwem, ale inaczej mi się ułożyło. Jednak nie wiadomo, jakby to było, gdyby kontuzja nie przeszkodziła mi w uprawianiu sportu i kto wie, do czego doszedłbym w biegach przez płotki" - dodał.
Podczas koncertu Omegi w Piotrkowie Trybunalskim w marcu 2017 r. Kóbor zaśpiewał "Dziwny jest ten świat" Czesława Niemena - po polsku.
"Kiedy staję przed wielotysięcznym tłumem wiwatującym na moją cześć, chwilami rozpiera mnie duma. Mam jednak świadomość, że rycząca między kolejnymi utworami widownia to część spektaklu, a otaczająca nas sympatia ma związek z legendą, na jaką przez te lata zapracowaliśmy" - mówił Kóbor w 2020 r. Istvanowi Grabowskiemu w wywiadzie dla radiobiper.info. "Podziw fanów otacza mnie na scenie, kiedy wpadam w rockową ekstazę. Po koncercie czuję się przeciętnym facetem, który musi odpocząć, wrócić do domu i wieść zupełnie przeciętne życie, bez ekscesów, za którymi przepadają media" - wyjaśnił.
János Kóbor był także producentem i reżyserem nagraniowym. Był laureatem nagród Kossutha i Ferenca Liszta.(PAP)
autorka: Anna Kruszyńska