Na najlepszy od 6 lat wynik Polski wpłynęły korzystne wyniki głosowania telewidzów zza granicy. Artur Onacki ze Stowarzyszenia Sympatyków Konkursu Piosenki Eurowizji podkreśla, że to w dużej mierze zasługa tamtejszych Polonii. W półfinale i finale wygraliśmy głosowanie Wielkiej Brytanii i Irlandii. Dobre rezultaty osiągnęliśmy również na Litwie, gdzie zajęliśmy 2. i 4. lokatę. Entuzjazmu nie podzielili jednak reprezentanci tamtejszych jury, stąd Polska nie otrzymała nigdzie maksymalnej liczby punktów. Najlepiej było w Niemczech (10 na 12 punktów) i we Włoszech (8 punktów).
Konkurs wygrała Austriaczka Conchita Wurst. To pseudonim sceniczny austriackiego piosenkarza Thomasa Neuwirtha, który występuje jako drag queen. 26-latek był głównym kandydatem do triumfu. Według Artura Onackiego, na scenie umiejętnie połączył on talent i kontrowersję. Jego zdaniem, kobieca kreacja z zarostem na twarzy obroniła się umiejętnościami wokalnymi. Potwierdziły to zwycięstwa Wurst w 13 z 24 krajów (nie można otrzymać punktów z własnego państwa).
W Polsce Conchita Wurst nie otrzymała jednak ani jednego punktu. Najwięcej zdobyła piosenka z Holandii.