Film o WikiLeaks będzie kręcony także w Belgii. Ma opowiadać historię założyciela portalu, który w 2010 roku opublikował szczegółowe informacje o wojnach w Iraku i Afganistanie, oraz poufne dane amerykańskiego Departamentu Stanu.

Julianowi Assange’owi pomysł bardzo się nie spodobał. Współproducentem filmu jest flamandzka firma FBO, a w Belgii zaplanowano 38 dni zdjęciowych. Ekipa filmowa przyjedzie z Islandii, później kilka ujęć zostanie także nakręconych w Berlinie. Twórca WikiLeaks, który zdobył scenariusz, ostro go skrytykował. "To jest zmasowana propaganda, atak na WikiLeaks i naszych pracowników. To kłamstwo na kłamstwie"- skomentował.

Julian Assange uważa też, że to film antyirański i doprowadzi do zaognienia relacji z Teheranem. Według niego, fałszywie przedstawione są sceny amerykańskich agentów i naukowców w Iranie..

Do kin film ma trafić jesienią.