Reedycja jednej z najważniejszych płyt w historii polskiego rocka – „Nowej Aleksandrii” zespołu Siekiera – oszałamia zawartością.

Kilka tygodni temu ukazało się wznowienie albumu, który w 1992 roku powalił muzyczny świat na kolana. Chodzi oczywiście o debiut Rage Against The Machine. Reedycja płyty pokazała, jak mocną siłę ma wciąż ten materiał, zachwyciła też dodatkami. Podobnie jest w przypadku kwintesencji gniewu, neurotycznych nastrojów i niezgody na bolesny kompromis na polskim rynku, czyli płyty „Nowa Aleksandria” zespołu Siekiera. Pierwotnie album ukazał się w 1986 roku i już wtedy wywołał burzę. Niejeden fan punku rozłamał ją pewnie na pół. Przecież Siekiera miała za sobą doskonały występ w Jarocinie, gdzie zachwyciła apokaliptycznym punkiem. W folderze koncertowym pisano „4 uroczych bestialców, najbardziej ortodoksyjnych punków, jakich znamy”. Kiedy jednak Tomasz Budzyński odszedł z zespołu (wraz z Robertem Brylewskim założył Armię), podobnie jak perkusista Krzysztof Grela (w 1992 roku w przypadkowej strzelaninie zabity przez rosyjską mafię), zespół zmienił kierunek.

Fascynując się dokonaniami Nowej Fali, takich grup jak Killing Joke czy Joy Division, zespół nagrał debiutancką płytę „Nowa Aleksandria”. Liderem, kompozytorem i autorem tekstów jest Tomasz Adamski. Album olśniewa już okładką, znakomitą grafiką Aleksandra Januszewskiego. W środku oszczędne kompozycje, pełne repetytywnych ostrych gitar i organicznych klawiszy. Repetycje rządziły też w tekstach. „Idziemy przez las” składa się wyłącznie ze zdania „idziemy przez las/ pijani od słów”. Z kolei numer „Misiowie puszyści” wypełniają „szewc zabija szewca/ bumtarara bumtarara”. Z tym drugim wiąże się ciekawa anegdota opisana w książeczce dołączonej do płyty. Menedżer Darek Ciećko opowiada, skąd wziął się tytuł utworu. Druga płyta w reedycji zawiera fragmenty koncertów Siekiery, m.in. z festiwali Róbrege oraz Jarocina ’85. Jest też niepublikowany dotąd numer „Serce”. Jak przyznaje perkusista Zbigniew Musiński – „jeden z najlepszych utworów Siekiery w ogóle”. Takiego określenia można właściwie użyć wobec każdego numeru z tego albumu.

Siekiera | Nowa Aleksandria (Reedycja) | MTJ | Recenzja: Wojciech Przylipiak | Ocena: 5 / 6