Reżyser spektaklu dopytywany w środę przez dziennikarzy o wybór tematu podkreślił, że to autor scenariusza, Tadeusz Nyczek wpadł na pomysł przeniesienia na scenę listów Szymborskiej i Herberta. Korespondencję poetów Grabowski określił „przepyszną, wspaniała zabawą”. „Umieli posługiwać się językiem, więc słucha się ich z wielkim zaciekawieniem” – powiedział. Jego zdaniem Szymborska i Herbert prowadzili „flirt” tylko na poziomie epistolarnym, choć – jak dodał – są „różne domysły”.
Reżyser zwrócił uwagę, że w spektaklu jest nie tylko historia miłosna, ale i społeczno-polityczna od roku 1956 do 1990.
W przedstawieniu przewija się temat Nobla – sceniczna opowieść zaczyna się od telegramu, który Herbert z gratulacjami wysyła Szymborskiej, i kończy się tym samym telegramem.
„Historia zamyka się wokół życiorysu dwóch wspaniałych poetów, z których jeden był Europejczykiem, szaleńcem, ekstrawertykiem, zwiedzającym świat (…), a drugi miał skromne mieszkanie w skromnym Krakowie i był skromną redaktorką prowincjonalnego pisemka Życie literackie. I nagle ta skromna osoba dostaje Nobla, a nie ten, który się zapowiadał na Nobla. Chichot historii jest tutaj bardzo silny i w gruncie rzeczy jest trochę leitmotivem tego przedstawienia” – powiedział reżyser.
Pytany o wpływ ostatnich wydarzeń, w tym odwołanie Marka Mikosa z funkcji dyrektora Narodowego Starego Teatru, na pracę, zaznaczył, że atmosfera w teatrze nie wpłynęła na przygotowania do przedstawienia.
„Końcem sierpnia, początkiem września wiadomo było, że do premiery dojdzie” – zaznaczył i dodał, że tylko sytuacja związana z pandemią mogłaby wpłynąć na jej odwołanie. „Praca nad spektaklem ciekawiła zespół i mnie też” – powiedział i ocenił, że „ten teatr od paru lat jest obiektem kontrowersji”.
Przedstawienie „Kochana Wisełko, Najdroższy Zbyszku” jest dwuosobowe - w obsadzie są Katarzyna Krzanowska i Jacek Romanowski.
Scenariusz powstał na podstawie zbioru listów, który opracował Ryszard Krynicki.
Na widowni, zgodnie z wytycznymi sanitarnymi, zajęte będzie co drugie miejsce.
Tytuły kolejnych premier na scenie narodowej w Krakowie to "Jeńczyna" w reż. Moniki Strzępki (10 października, Duża Scena), "Aktorzy prowincjonalni. Sobowtór" w reż. Michała Borczucha (24 października, Duża Scena), "Wiśniowy sad" w reż. Agnieszki Glińskiej (21 listopada, Scena Kameralna), "Fiasko" w Magdaleny Szpecht (grudzień, Nowa Scena, Festiwal Boska Komedia), "Tonąca dziewczyna" w reż. Karola Klugowskiego (20 lutego, Scena Kameralna), "Arianie" Benjamina Bukowskiego (13 marca, Nowa Scena), "Halka" w reż. Anny Smolar (26 marca, Duża Scena), "Biesy" w reż. Pawła Miśkiewicza (24 kwietnia, Scena Kameralna), "Trzy siostry" Luka Percevala (15 maja, Duża Scena).