10,5 mln wirtualnych odwiedzin, odnotowanych w ciągu 71 dni (od 12 marca do 22 maja), to niewiele mniej niż w całym 2019 roku, kiedy muzeum fizycznie odwiedziło 14,1 mln osób.
Najwięcej e-odwiedzin odnotowano w pierwszych tygodniach obowiązywania we Francji izolacji społecznej - było to średnio 330 tys. wizyt dziennie. Zdecydowana większość (90 proc.) zwiedzających korzystała z aplikacji w językach innych niż francuski, a najwięcej odwiedzin odnotowywano z USA i Chin.
Personel muzeum obiecuje rozwijanie kolejnych aplikacji umożliwiających wirtualne oglądanie kolekcji, ponieważ na razie nie jest znana data ponownego otwarcia Luwru. Powodem są obostrzenia obowiązujące w Ile-de-France, w którym utrzymuje się wysoka liczba zakażeń koronawirusem. Władze placówki nieoficjalnie informują, że muzeum zostanie otwarte prawdopodobnie latem, ale wszystko zależy od sytuacji epidemicznej.
„Dzieło sztuki wymaga prawdziwego spotkania, ale nowoczesne technologie umożliwiają spotkanie z nim (przez internet - PAP) wielu zainteresowanym” – przyznaje w rozmowie z PAP Sophie Grange z działu ds. komunikacji w Luwrze, wskazując na duże zainteresowanie serwisem dla dzieci - petitlouvre.louvre.fr - oraz „uwielbianą przez internautów” mobilną aplikacją umożliwiającą oglądanie portretu Mony Lisy del Giocondo autorstwa Leonarda da Vinci.