Jak podkreślił Gliński w radiowej Jedynce, otwarcie kin i teatrów będzie możliwe dopiero w IV etapie odmrażania gospodarki. "To są masowe imprezy na ogół, duże zbiorowiska osób, więc bardzo niebezpieczne z punktu widzenia epidemii, ale np. kina samochodowe i kilka innych aktywności kulturalnych może będzie możliwe otworzyć wcześniej. Np. małe plany filmowe chcemy uruchomić wcześniej" - poinformował.
Pytany, czy prawdziwe są doniesienia, że gdy pójdziemy do kina czy teatru to będziemy siedzieć w odstępie kilku metrów od innych widzów szef MKiDN odpowiedział, że nie sądzi. "Raczej byśmy chcieli otworzyć te instytucje wtedy, kiedy będzie możliwe normalne korzystanie z nich. Jeżeli natomiast właściciele tych instytucji będą chcieli się otworzyć w takim sanitarnym reżimie, który właśnie tak można opisać, to być może na to pójdziemy, ale to jest raczej jeszcze kwestia przyszłości" - zaznaczył.
Dopytywany, które dziedziny kultury ucierpią najbardziej w wyniku pandemii, Gliński odparł, że "wszędzie jest zagrożenie". "Dlatego też np. występujemy w tej chwili do UE o zerowy VAT na książki, ponieważ pandemia spowodowała zamknięcie praktycznie wszystkich obszarów. Wyjątkiem są te działalności kulturalne, które odbywają się w sieci. To jest wyjątek pozytywny. Sieć korzysta, internet korzysta, dlatego kultura się tam przenosi i nie wymaga specjalnego wsparcia. My wspieramy artystów i podmioty kulturalne, żeby przenosiły się do sieci i ten wielki program na 80 mln zł to jest właśnie takie działanie" - przypomniał, nawiązując do programu "Kultura w sieci".
Szef MKiDN przyznał, że dostaje listy od placówek kulturalnych, które są w dramatycznej sytuacji. Dlatego - jak wyjaśnił - w resorcie powołano zespół zarządzania antykryzysowego z udziałem przedstawicieli wszystkich branż kultury. "Tam staramy się także formułować następne nasze kroki wsparcia. Natomiast generalne wsparcie można uzyskać z tarczy antykryzysowej, gdzie jest wsparcie dla małych firm, większych firm, dla organizacji pozarządowych, osób samozatrudnionych, zatrudnionych na umowach cywilno-prawnych" - powiedział.
Dodał, że zachęca "przede wszystkim do aktywności i korzystania z tych różnych form wsparcia". "Mamy także np. linię kredytową w Banku Gospodarstwa Krajowego, gwarancje na 500 mln zł dla przemysłów kreatywnych, więc bardzo wiele instytucji polskiej kultury może szukać różnych sposobów obrony przed kryzysem" - stwierdził Gliński.