Klasyki niemego kina, w tym ekranizacje przygód Sherlocka Holmesa z muzyką na żywo, światowa prapremiera, wyjątkowi goście. W dniach 4-7 kwietnia w warszawskim kinie Iluzjon odbędzie się kolejna edycja Święta Niemego Kina.

Podczas 16. edycji Święta Niemego Kina będzie można zobaczyć kilkanaście filmów, do których na żywo zagrają jazzmani, muzycy ze sceny elektronicznej i alternatywnej. Nie zabraknie zagranicznych gości. Głównym bohaterem festiwalu będzie słynny detektyw z książek Artura Conan Doyle’a, Sherlock Holmes. "Powodem skupienia się na postaci Sherlock Holmesa było odkrycie bardzo cennych filmów z epoki kina niemego w jednej z parafii w Sosnowcu. Wśród nich znalazł się uznawany dotąd za zaginiony +Pies Baskerville’ów+ w reżyserii Richarda Oswalda z 1929 r. - najpopularniejsza opowieść o słynnym detektywie" – powiedziała PAP kuratorka Święta Niemego Kina Elżbieta Wysocka.

Będzie można zobaczyć również film "Sherlock Holmes" Arthura Bertheleta z 1916 r. Detektywa zagrał wcielający się w niego przez wiele lat na deskach amerykańskich teatrów William Gillette.

Wydarzeniem będzie światowa prapremiera nowej odrestaurowanej wersji włoskiego niemego obrazu z 1915 roku "Filibus". "Nowa rekonstrukcja w wysokich rozdzielczościach i badania zachowanych kopii pozwoliły nie tylko odtworzyć wiernie fabułę, ale też przywrócić bogate barwienia taśmy filmowej, tzw. tinty i tonowanie, które wykonywano w pierwszych dekadach kina dla uatrakcyjnienia wizualnego niemych opowieści" - opowiada Wysocka. "Będzie to więc okazja do zobaczenia filmu tak, jak widziano go w 1915 r. Kolejnymi atutami filmu są twórcze połącznie gatunków , emanująca z dzieła fascynacja nowymi (wówczas) technologiami i efektowne ich wykorzystanie, a także fakt, że główną bohaterką jest kobieta prowadząca podwójne życie - jako elegancka baronowa Troixmond i jako genialna przestępczyni" - dodaje kuratorka.

Zainaugurowany zostanie nowy cykl, który będzie kontynuowany po zakończeniu festiwalu. W ramach "Sto lat temu w kinie" pokazane zostaną najważniejsze nieme produkcje w historii X muzy. Na początek thriller "Za drzwiami" w reżyserii Irvina Willata, który był przebojem kasowym kin przełomu lat 1919-20.

Z autorskim blokiem programowym przyjedzie na festiwal Serge Bromberg, reżyser, kurator, propagator niemego kina. "Bromberg od paru dekad poszukuje i z sukcesem odnajduje stare filmy, zarówno na aukcjach, jak i podczas rozbiórek budynków czy oczyszczania piwnic. Wśród jego licznej kolekcji (sto tysięcy puszek) znajdują się również polskie filmy przedwojenne, które u nas nie zachowały się w całości. Mamy nadzieję, że ta współpraca zaowocuje wkrótce kolejnymi projektami restauratorskimi. A to, co pokaże Serge Bromberg, pozostanie częściowo owiane tajemnicą, aż do samych projekcji. Uchylając jej rąbka możemy obiecać wielkie bogactwo krótkich filmów powstałych od 1897 aż po 1935 r. Zobaczymy najbardziej wysmakowane estetycznie i jednocześnie najstarsze próby barwienia ręcznego filmu z początku wieku" – tłumaczy Wysocka.Serge Bromberg będzie również akompaniował na pianinie do kilku filmów.

Wśród festiwalowych gości będą także prof. dr Giovanna Fossati – główna kustosz EYE Filmmuseum w Amsterdamie, prof. Russell Merritt z Uniwersytetu w Berkeley i Rob Byrne – dyrektor San Francisco Silent Film Festival.

Wszystkim wyświetlanym filmom będzie towarzyszyła muzyka na żywo. "Dobierając artystów, którzy wystąpią podczas Święta Niemego Kina, nie kierowaliśmy się stylistycznymi ograniczeniami. Przeciwnie, chcieliśmy znów zaprosić reprezentantów różnych muzycznych gatunków i filozofii: kompozytorów i improwizatorów, twórców ze świata pop i awangardy" - powiedział PAP kurator muzyczny Święta Niemego Kina Jan Błaszczak. "Artyści dobierani byli przede wszystkim z myślą o konkretnych filmach i towarzyszących im emocjach. W przypadku kryminałów z Sherlockiem Holmesem skierowaliśmy się do muzyków, którzy potrafią budować napięcie i operują zwykle molowymi skalami i ciemnymi barwami. Stąd zaproszenie gdańskiego kompozytora Stefana Wesołowskiego, rockowego kwartetu ARRM oraz reprezentantów bydgoskiej sceny improwizowanej - Wojciecha Jachny, Jacka Buhla i Jakuba Ziołka. Przeciwwagę dla tych kryminalnych historii stanowią pastisze kina detektywistycznego. Ich slapstickowy, zwariowany charakter oddadzą świetni improwizatorzy - Miłosz Pękala i Magdalena Kordylasińska-Pękala, Joanna Duda oraz duet Diomede. Do hollywoodzkiego finału z Busterem Keatonem w roli głównej szukaliśmy natomiast artysty z szerokorozumianej sceny popowej, który potrafiłby wyjść poza swój codzienny repertuar. Julia Marcell ze swoją kreatywnością i umiejętnością twórczego wypowiadania się w licznych, nierzadko odległych, stylistykach okazała się wymarzoną kandydatką" - zaznaczył.

Dla wokalistki i instrumentalistki Julii Marcell, która ma na koncie Fryderyka i Paszport "Polityki", będzie to pierwsze spotkanie z niemym kinem. "Film +Sherlock junior+ obejrzałam raz, tak dla przyjemności. Potem jeszcze milion razy podczas pracy, ale to już inny rodzaj oglądania" - wyjaśniła Marcell. "Komponując chciałam uciec od muzyki z lat 20, ale nie jest to łatwe, bo przesiąka z obrazu. Widząc sceny, słyszy się konkretny rodzaj ścieżki dźwiękowej, zwłaszcza w komedii slapstickowej. Potraktowałam to też jako szansę na inspirującą kolaborację - zagrają ze mną pianistka Kasai i kwartet smyczkowy Strings Avenue" - dodała. Julia Marcell wystąpi ostatniego dnia festiwalu.

Szczegółowy program na stronie www.iluzjon.fn.org.pl