Witkacy jest fenomenem twórczym. Jego koncepcje artystyczne o kilkadziesiąt lat wyprzedziły czasy, w których żył - podkreśliła kurator ekspozycji "Genialny psychoholik" Maria Anna Potocka. Wystawę portretów i fotografii od piątku oglądać będzie można w Instytucie Polskim w Berlinie.

Wystawa prac Stanisława Ignacego Witkiewicza składa się z dwóch części - na pierwszej z nich zaprezentowanych zostanie ponad dwadzieścia portretów.

Prace pochodzą z okresu, w którym Witkacy tworzył w ramach działalności Firmy Portretowej - od początku lat 20. do końca lat 30. XX wieku. Jak przypominają organizatorzy wystawy, regulamin firmy proponował siedem typów portretów – od realistycznego (najdroższego) do "wariackiego" (najtańszego). "Witkacy umieszczał przy podpisie informacje o zażywanych w czasie pracy używkach lub ich braku. Na przykład +C+ to alkohol, +N+ to niepicie alkoholu, +her+ to herbata, +Co+ to kokaina, +cof+ to kofeina, +P+ to papierosy, +Np+ to niepalenie. Często portretował te same osoby wielokrotnie" - czytamy w przesłanej PAP w środę informacji.

W ramach działalności Firmy Portretowej powstało ok. 4,5 tysiąca prac, ale większość w czasie wojny spłonęła w Warszawie.

"Pomysł Firmy oraz jej regulamin zapowiadają konceptualizm. Kolejnym eksperymentem z obrazem była fotografia. W tym medium mógł Witkacy zobaczyć swoją odmienność i nieposkromienie. Jego cykle aranżowanych portretów to niewątpliwie zapowiedź performansu" - podkreślili organizatorzy.

Kilka cykli fotografii pokazanych zostanie w drugiej części wystawy.

W opinii kuratorki ekspozycji Marii Anny Potockiej, sam Witkacy jest "fenomenem twórczym". "W Polsce mieliśmy kilku takich +omnibusów+; obok Stanisława Ignacego Witkiewicza należeli do nich Władysław Strzemiński, Leon Chwistek i Tadeusz Kantor. Ci twórcy uprawiali wiele dziedzin naraz. Witkacy był filozofem, pisarzem, malarzem, performerem i fotografem. Jego koncepcje artystyczne o kilkadziesiąt lat wyprzedziły czasy, w których żył" - podkreśliła.

Wernisaż wystawy, której współorganizatorem jest MOCAK Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie, odbędzie się w czwartek. Oglądać będzie można ją od piątku do 29 marca w Instytucie Polskim w Berlinie. Drugą kuratorką ekspozycji jest Delfina Jałowik.