Saharyjskie upały nie odstraszyły najwierniejszych miłośników tradycyjnego polskiego jedzenia. Piotr Zagdański od ośmiu lat uczestniczy w krakowskim święcie pierogów. "Uwielbiam pierogi, szczególnie z mięsnym farszem, z dodatkiem złocistej cebuli. Na festiwalu jest ich ogromny wybór. Przychodzę na Mały Rynek co roku, niemal każdego dnia festiwalu, niezależnie od pogody" - powiedział.
Stojąca za ladą jednego ze stoisk Agata Skład (reprezentująca restaurację Polskie Smaki w Krakowie, wielokrotnie wygrywającą konkursy podczas poprzednich Festiwali Pierogów) przyznała, że w czasie upałów mniej osób chce degustować pierogi. Zmienia się to, gdy temperatura spada. "Kiedy słońce schodzi niżej, późnym popołudniem i wieczorem, przychodzi wielu klientów, smakoszy polskich pierogów. Z przyjemnością je kosztują" - powiedziała PAP.
Zarówno ona, jak i inni mistrzowie kuchni oferujący podczas festiwalu pierogowe specjały, liczą, że kolejne dni będą chłodniejsze i wysokie temperatury nie odstraszą krakowian i turystów.
W tym roku podczas Festiwalu Pierogów można spróbować pierogów z 15 różnych punktów gastronomicznych. Walczą one o dwie nagrody: statuetkę św. Jacka z pierogami - przyznawaną przez jurorów i statuetkę Kazimierza Wielkiego - nagrodę publiczności.
Na najlepszego pieroga może zagłosować każdy, kto w niedzielę odwiedzi Mały Rynek, skosztuje oferowanych produktów i wypełni kupon konkursowy. Głosowanie potrwa do godziny 18. Nazwiska laureatów zostaną ogłoszone w poniedziałek.
Rok temu najlepszymi przysmakami festiwalu okazały się pierogi z kaczką i morelą oraz pierogi św. Marty - z wędzonego mięsa z ziołami.
Ostatni dzień festiwalu, wtorek, rozpocznie o godz. 11.15 msza św. w bazylice Mariackiej w intencji gastronomików i kupców krakowskich. Następnie dookoła Rynku Głównego przejdzie uroczysty korowód, a na Małym Rynku - tradycyjny korowód ziół. W ramach wydarzenia Cudowna Moc Bukietów, towarzyszącemu Festiwalowi Pierogów, na scenie odbędą się pokazy florystyczne, występy artystyczne, a także konkurs na najpiękniejszy bukiet zielny.
Przez pięć festiwalowych dni nie zabraknie koncertów krakowskich zespołów prezentujących różne muzyczne style. Przed publicznością wystąpią m.in. Balkanscream (polski zespół grający bałkańskie melodie), kapela Anny Wójciak, zespół ludowy Kopienioki z Igołomii i Legend of Kazimierz, wykonujący muzykę klezmerską. Chętni będą mogli zatańczyć tańce ludowe.
Sierpniowy termin festiwalu jest odniesieniem do dawnego obyczaju, który w dniu święta Matki Boskiej Zielnej nakazywał kropienie ziół wodą święconą i lepienie pierogów. Ma też związek z św. Jackiem Odrowążem, który zmarł 15 sierpnia 1257 r. i został pochowany w kościele dominikanów w Krakowie. Według historycznych przekazów, pierogi dotarły do Polski w XIII w. właśnie dzięki krewnemu św. Jacka, biskupowi Iwo Odrowążowi. Zachwycił się on ich smakiem podczas pobytu w Kijowie.
Z kolei według legendy, św. Jacek w czasach głodu żywił biednych pierogami, które sam wymyślił i sam przygotowywał. Według innego podania - przechadzając się ulicami Krakowa częstował biedaków pierogami.
Ojczyzną pierogów są Chiny. Do Europy to danie przywiózł Marco Polo.
Organizatorami Festiwalu Pierogów są Urząd Miasta Krakowa, Krakowskie Biuro Festiwalowe i Krakowska Kongregacja Kupiecka.