Gościem specjalnym Transatlantyku będzie w tym roku amerykański aktor Edward Norton. „To jego pierwsza wizyta w Polsce. Przy tej okazji nasi widzowie będą mogli zobaczyć trzy filmy, w których wystąpił Norton: Podziemny krąg, Birdman i Lęk pierwotny. Zapraszam też na wyjątkowe spotkanie z aktorem” – powiedziała Łapińska.
Na zaproszenie festiwalu do Łodzi przyjedzie także argentyńska reżyserka Lucrecia Martel. Jak oceniła Łapińska, „to wybitna postać, autorka trzech filmów pełnometrażowych, z których każdy jest wyjątkowy. Już debiut Lucrecii Martel - Bagno z 2001 roku - pokazał, że reżyserka świetnie czuje film i precyzyjnie konstruuje swoje kino, kontrolując każdy element języka filmowego: scenografię, aktorstwo, obraz, kolory, a także dźwięk. Kiedy myślę o kinie Martel, właśnie dźwięk wydaje mi się jednym z kluczowych elementów. Martel operuje nim wspaniale i bardzo świadomie”. Na festiwalu Transatlantyk artystka odbierze prestiżowe wyróżnienie - jubileuszową nagrodę FIPRESCI 92.
Widzowie będą mogli także zapoznać się z pracami polskiej reżyserki Barbary Sass. „Barbara Sass miała wyjątkową umiejętność portretowania w swoich filmach mocnych kobiecych bohaterek – głębokich, poruszających, prawdziwych i pięknie o siebie walczących, choć nie zawsze zwycięskich” – podkreśliła Łapińska. W Łodzi zobaczymy jej cztery filmy: „Krzyk” (1982), „Dziewczęta z Nowolipek” (1985), „Rajską jabłoń” (1985) i „Pokuszenie” (1995).
Jednym z wyjątkowych wydarzeń tegorocznej edycji będzie sekcja „Kina Kulinarnego”. W jej ramach widzowie nie tylko oglądają filmy o tematyce kulinarnej, ale po seansie biorą udział w specjalnej kolacji, przygotowanej przez zaproszonych na festiwal szefów kuchni.
„To projekt, który realizujemy we współpracy z festiwalem Berlinale. Kino Kulinarne jest ważnym elementem festiwalu Transatlantyk od pierwszej jego edycji” – podkreśliła dyrektor programowa festiwalu. „Każdy z szefów kuchni ogląda wybrane filmy, które prezentujemy w tej sekcji, a następnie przygotowuje menu, w przeróżny sposób inspirowane filmem. Nie są to zazwyczaj oczywiste wybory i proste skojarzenia. Wiele tu kreacji i autorskiego podejścia” – dodała.
Jak zaznaczyła Łapińska, wszyscy, którzy kupują bilety na pierwsze seanse kina kulinarnego są automatycznie zaproszeni na kolację. „Bilet obejmuje najpierw pokaz w kinie, a potem kolację. To w sumie pięć, albo nawet sześć godzin spędzonych z fascynującymi ludźmi, rozmaitymi smakami i wybornym kinem. Z jednej strony ma to być dla naszych widzów czysta przyjemność, z drugiej - warsztat kulinarnej świadomości. Ważną częścią projektu Transatlantyk Kino Kulinarne jest bowiem propagowanie zdrowego żywienia i nauka podejmowania świadomych wyborów dotyczących jedzenia”.
Innym sztandarowym programem Transatlantyku jest „kino łóżkowe”, w ramach którego widzowie mają do dyspozycji 50 łóżek - sal kinowych. Każde z nich oprócz obowiązkowego baldachimu ma wmontowany ekran. Na wszystkich ekranach pokazywany jest ten sam film. „Każde łóżko jest kinem, w każdym łóżku jest ekran, a w czasie seansu oglądamy film, który równocześnie wyświetlany jest w każdym z 49 pozostałych łóżek. To my decydujemy o tym, czy chcemy przeżyć kameralny seans tylko w swoim towarzystwie, czy może wolimy odsłonić baldachim i oglądać film razem z innymi ludźmi” – tłumaczyła dyrektor programowa festiwalu.
„Transatlantyk warto kojarzyć z innym, nietypowym podejściem do odbierania sztuki filmowej. Większość seansów odbywa się w kinie, ale lubimy eksperymentować, zapraszać widzów do innej przestrzeni. Kino kulinarne dotyka tego podejścia, tak jak kino łóżkowe czy Sobota z Awangardą na terenie Off Piotrkowska” – podkreśliła.
W ramach tegorocznej edycji Transatlantyk Festivalu, której hasłem przewodnim jest „Siła kobiety”, na widzów czeka ponad 300 projekcji fabuł i dokumentów z całego świata. Festiwal odbywa się w Łodzi od 14 do 21 lipca. Szczegółowy program imprezy dostępny jest na stronie internetowej pod adresem www.transatlantyk.org