Wystawę dokumentującą pobyt Julii Kurek w Meksyku pokaże Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia 2 w Gdańsku. Gdańska artystka wizualna i performerka stara się w swych pracach uchwycić paradoksy tego kraju. Wernisaż ekspozycji odbędzie się w piątek.

Jak wyjaśniła w czwartek PAP kuratorka wystawy "Lucha Libre. Santa Muerte" Agnieszka Kulazińska, artystka tworzyła w Meksyku podczas dwóch pobytów rezydencyjnych - pierwszy odbył się we wrześniu 2014 r., a drugi na przełomie sierpnia i września 2016 r.

Na wystawie w CSW Łaźnia 2 w Gdańsku-Nowym Porcie obejrzeć można będzie m.in. zapis wideo rejestrujący performance z udziałem Kurek oraz instalację wideo, w której artystka zarejestrowała osiem wywiadów z mieszkańcami Meksyku.

Lucha Libre to nazwa popularnej Meksyku sportowej rozrywki. Nazwę przetłumaczyć można jako "wolną walkę" lub "walkę w stylu wolnym". Widowisko balansuje na granicy zapasów i teatru. Występujący zapaśnicy (luchadores) tworzą fikcyjne postacie i prawie nigdy nie ujawniają publicznie swojej tożsamości. Ważnym elementem tego widowiska są maski, które zakrywają twarze zapaśników i bywają noszone również poza ringiem.

"Lucha Libre niczym szkło powiększające ujawnia wiele z tego, czym jest Meksyk. Meksykański wrestling zinterpretować można jako pragnienie jasnych reguł moralnych, triumfu dobra nad złem. Wyreżyserowane pojedynki czytać można również jako satyrę na rzeczywistość, w której wszelkie decyzje podejmowane są za zamkniętymi drzwiami, a publiczności dane jest w zamian uczestnictwo w rytuale prowadzącym do społecznego katharsis" - wyjaśniła kuratorka.

Kurek podczas swojego performance próbowała w masce, jaką noszą uczestnicy Lucha Libre dostać się do pałacu prezydenckiego w Mexico City. Została jednak zatrzymana przez policjantów.

"Artystka chciała w ten sposób upomnieć się o prawa człowieka w Meksyku. Przemoc, porwania i zabójstwa są bowiem w tym kraju na porządku dziennym. Wielu mieszkańców Meksyku żyje w poczuciu niebezpieczeństwa i strachu. Rzeczywistość meksykańska to świat, w którym życie ludzkie jest niewiele warte" - powiedziała PAP Kulazińska.

Dodała, że może właśnie z atmosfery ciągłego zagrożenia, coraz bardziej staje się popularny w Meksyku kult śmierci (Santa Muerte).

"Jego wyznawcy proszą Ninia Blanca (białą dziewczynę) o pomoc w różnych aspektach życia. Kult ten wywodzi się z tradycji prekolumbijskich, korzenie Santa Muerte tkwią w biednych dzielnicach oraz w kryminalnym podziemiu. Dla mieszkańców Meksyku wiara ta staje się swoistego rodzaju antidotum na otaczającą ich rzeczywistość. Wyznawcy to często żarliwi katolicy, którzy do potępionego przez Watykan kultu uciekają się w trudnej sytuacji życiowej, prosząc o +spokojną+ śmierć" - zaznaczyła kuratorka.

Julia Kurek urodziła się w 1984 r. Jest artystką wizualną, performerką, autorką prac wideo i instalacji. Magisterium uzyskała w ASP w Gdańsku (dyplom został wyróżniony podczas ogólnopolskiej wystawy "Najlepsze dyplomy ASP"). Doktorat obroniła w Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu (studia doktoranckie w ASP w Krakowie). Studiowała również w Stambule w Marmara Universitesi w latach 2008-09. Obecnie jest związana z Gdańskiem.

Wystawa "Lucha Libre. Santa Muerte" potrwa do 18 czerwca.

Pokaz prac Kurek w CSW Łaźnia 2 jest drugim z cyklu czterech ekspozycji jej dokonań artystycznych w Meksyku. Między lutym a kwietniem dzieła artystki były prezentowane w Miejskim Centrum Sztuki Współczesnej „Elektrownia” w Radomiu. We wrześniu wystawa będzie pokazana w BWA w Zielonej Górze, a w październiku w Galerii Extravagance w Sosnowieckim Centrum Kultury – Zamek Sielecki.