Kobieta w eleganckiej sukience i płaszczu, z gwiazdą Dawida na ramieniu, dziewczęta na tle zimowej ulicy, rodzina w oknie – to tematy niektórych ze zdjęć zamieszczonych w albumie „Żarki Żydowskie”, ukazującym społeczność żydowską tego miasta w przededniu zagłady.

W albumie, którego promocja odbyła się we wtorek w Żarkach (Śląskie), umieszczono ok. 300 niepublikowanych wcześniej zdjęć ukazujących codzienne życie mieszkańców Żarek w latach 1937-1942. Przed II wojną światową miasteczko liczyło ok. 5 tys. osób, w tym ok. 3 tys. Żydów; dlatego bywało nazywane "Żarkami Żydowskimi".

Autorem zdjęć był miejscowy fotograf Józef Bacior, a wydawcą albumu jest upamiętniająca wielowiekową obecność Żydów w regionie Fundacja Brama Cukermana z Będzina. Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP prezes fundacji Karolina Jakoweńko, są to głównie portrety, zdjęcia pozowane, które autor robił w plenerze, w celach zarobkowych. Można na nich zobaczyć mieszkańców Żarek w ich domach, wypoczywających w lasku, rozmawiających czy po prostu stojących na ulicy, dzieci siedzące na trawie czy ludzi zbierających jabłka w sadzie. Zdjęcia powstawały również w czasie, kiedy na terenie Żarek działało już getto, a mieszkańcy nosili opaski z gwiazdą Dawida.

„Chociaż zdjęcia Józefa Baciora przedstawiają raczej obraz spokojnego życia w przedwojennym miasteczku, a sygnałem zbliżającej się zagłady są przede wszystkim opaski z gwiazdą Dawida, to nie sposób oglądać ich bez ciarek na plecach, bo wiemy, co stało się później. Dla wielu bohaterów tych zdjęć to były najpewniej ostatnie zdjęcia w ich życiu” – powiedziała Karolina Jakoweńko.

Zdjęcia prezentowane w albumie pochodzą z dwóch źródeł. Pierwszą część kolekcji w 2014 r. przekazali fundacji państwo Gałeccy, którzy w mieszkaniu swych rodziców w Będzinie znaleźli ok. 700 starych zdjęć. Okazało się, że należały one do zaprzyjaźnionej żydowskiej rodziny Najmanów, która przed wyjazdem do Australii w 1965 r. pozostawiła na przechowanie pudełko ze zdjęciami. Kontakt z tą rodziną później się urwał, dopiero przedstawiciele fundacji nawiązali kontakt z mieszkającym w Australii synem Najmanów.

Zachował on dla siebie zdjęcia rodzinne, a fundacji przekazał fotografie z Żarek. Drugą część zbioru stanowi kilkaset zdjęć, przekazanych fundacji w formie negatywowych klisz małoobrazkowych przez wnuka Józefa Baciora - Damiana Kota. Klisze przechowywane były na strychu rodzinnego domu jako pamiątka po zakładzie fotograficznym dziadka.

Analizując fotografie, autorzy publikacji chcieli odtworzyć historie ich powstania, a także zidentyfikować tożsamość fotografowanych osób. Do czasu wydania publikacji autorom udało się odkryć tożsamość tylko jednej osoby - Motka (Mordechaja) Weinryba - ocalałego z Zagłady mieszkańca Żarek, który po wojnie mieszkał w Izraelu i Niemczech.

"Dzięki wydaniu albumu mamy już kolejne sygnały, swoich krewnych rozpoznał mężczyzna ze Stanów Zjednoczonych, a jedną z kobiet na zdjęciu jako znaną w dzieciństwie panią Różę mieszkaniec Żarek. Kiedy album pójdzie w świat, może uda się zidentyfikować jeszcze kilka osób, ale jeśli będzie ich ok. 10, uznamy to za sukces. Bohaterowie tych zdjęć w zdecydowanej większości zginęli w obozie w Treblince” – powiedziała Karolina Jakoweńko.

Publikacja została dofinansowana ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego i gminy Żarki. Album wydany został w języku polskim i angielskim. Żarki były od XVII wieku małym, ale wielonarodowym miastem, w którym splatały się dzieje i losy Polaków oraz mieszkańców pochodzenia niemieckiego, rosyjskiego, ale przede wszystkim żydowskiego. Świadczą o tym m.in. wielojęzyczne nagrobki na tutejszych cmentarzach. Obecnie Żarki, jako jedyne miasto w północnej części Jury Krakowsko-Częstochowskiej, zachowały dawną synagogę (przebudowaną na dom kultury), kirkut oraz charakterystyczną zabudowę w centrum, które kiedyś stanowiło główne skupisko obywateli żydowskich.

Od co najmniej XVII w. Żarki stanowiły miejsce żydowskiego osadnictwa. Z czasem wyznawcy judaizmu zorganizowali, za zgodą właściciela miasta, własny samorząd. Tutejsi Żydzi trudnili się handlem, rzemiosłem, finansami, przyczynili się do XIX-wiecznego uprzemysłowienia Żarek, współtworzyli elitę miasta, uczestniczyli także np. w walkach powstańczych i Września 1939 r. W 1827 r. mieszkało tu 702 Żydów (27,3 proc. ludności), w 1864 r. - 2291 (61 proc.), a w 1921 - 2536 (57,6 proc.). Przed II wojną światową w Żarkach żyło ok. 600 rodzin żydowskich, a ich członkowie mieli własne, ale i wspólne z chrześcijanami, organizacje i instytucje - oświatowo-kulturalne, sportowe, społeczno-polityczne. Wszystko to przerwały okupacja i Holokaust, pozostały jednak ślady i pamięć – w Żarkach istnieje Szlak Kultury Żydowskiej.