Jarmark na trzy najbliższe dni opanował centrum Wilna i Starówkę. Długość tegorocznych straganów wynosi 17 km. Udział w jarmarku zgłosiło około 2 tys. osób z 16 państw, w tym około 600 z zagranicy: Polski, Łotwy, Białorusi, Ukrainy, Rosji, krajów skandynawskich, a nawet z Peru.
Zgodnie z wielowiekową tradycją „na Kaziuka” handluje się wyrobami z drewna i wikliny; tym, co zostało zrobione przez rzemieślników podczas długich zimowych wieczorów: koszami, łyżkami, miskami, beczułkami, fujarkami, zydlami, wyrobami ze lnu.
Symbolem Kaziuka jest wileńska palma wielkanocna - "wałek" z pięknie ułożonych suszonych, sztucznie barwionych kwiatów, ziół i traw. Nieodłącznym elementem są też pierniki w kształcie serca, na których, tak jak przed laty, lukrem są wypisywane różne życzenia i miłosne wyznania, a także sznury smorgońskich obwarzanków.
Na dzisiejszym Kaziuku nie brakuje też elementów współczesności. Jak mówi organizator święta Vytenis Urba, „moim zadaniem jest popularyzacja tradycji wileńskiego niepowtarzalnego kiermaszu, ale też umożliwienie młodym przedsiębiorcom, rzemieślnikom zaprezentowania swego towaru i sprawdzenia, jak się on sprzedaje”.
Jarmark to nie tylko handel, ale też zabawa. W ciągu trzech dni na miejskich placach wystąpi kilkadziesiąt zespołów, głównie ludowych, odbędą się też przedstawienia teatrzyków podwórkowych.
W tym roku do udziału w Kaziukach włączyła się archidiecezja wileńska. W piątek po południu w katedrze wileńskiej msza święta zainauguruje odpust ku czci św. Kazimierza, przypadający na 4 marca. Po mszy zostanie wykonana "Msza Koronacyjna" Mozarta, po czym rozpocznie się Królewska Noc Modlitewna.
Historia Kaziukowego Jarmarku sięga początku XVII wieku, kiedy na ołtarze wyniesiono królewicza Kazimierza. Papież Urban III zezwolił na obchody rocznicowe z racji uznania św. Kazimierza za patrona Litwy. Święty Kazimierz (1458-1484) - wnuk Władysława Jagiełły, a syn Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki - od najmłodszych lat odznaczał się wielką wrażliwością i pobożnością. Wiosną 1483 r. przybył na Litwę, gdzie otrzymał urząd podkanclerza litewskiego. Wiódł życie na poły zakonne: nosił włosiennicę i pościł, wiele czasu spędzał na modlitwie. Zmarł 4 marca.
Z Wilna Aleksandra Akińczo (PAP)
aki/ jo/ kar/