Choć od jej powstania minęło nawet 600 lat, ta muzyka wciąż żyje. Dowód: gdański festiwal Actus Humanus
Dziennik Gazeta Prawna



Każda kolejna edycja festiwalu wydaje się nadzwyczajna. Tu występują najciekawsi wykonawcy muzyki dawnej, a repertuar może zadowolić miłośników bardzo różnych jej odmian. W tym roku w Gdańsku będzie można usłyszeć m.in. skrzypka Giuliano Carmignolę z jednym z najwyżej dziś ocenianych zespołów – Accademią Bizantiną pod dyrekcją Ottavio Dantonego (a w ich wykonaniu koncerty Antonia Vivaldiego i Jana Sebastiana Bacha), zasłużoną dla całego ruchu odkrywania tej muzyki na nowo Akademie für Alte Musik Berlin w repertuarze włoskim i niemieckim czy młodego, lecz już uznanego dla mistrzostwa historycznych technik i precyzji wykonawczej ansamblu Le Banquet Celeste z kontratenorem i dyrygentem Damianem Guillonem na czele (w Gdańsku z programem Bachowskich kantat).
Dla miłośników muzyki francuskiego baroku w mistrzowskim i stylowym wykonaniu gratką będzie wizyta Christophe’a Rousseta z zespołem Les Talens Lyriques. Rousset jest dziś chyba największym znawcą i najbardziej wyspecjalizowanym wykonawcą rzadko u nas obecnej muzyki Marka-Antoine’a Charpentiera. W swoich produkcjach potrafi znaleźć idealną równowagę między dworską elegancją a równie przynależną temu środowisku spektakularnością.
Repertuar madrygałowy reprezentują na tegorocznym festiwalu inni mistrzowie – część legendarnego zespołu Les Arts Florissants Williama Christiego w składzie madrygałowym prowadzona przez jednego z najznamienitszych tenorów wyspecjalizowanych w muzyce barokowej Paula Agnew. Wczesne madrygały Claudia Monteverdiego, które usłyszymy, to przykład prima prattica – techniki, w której pojedyncze głosy splatają się w muzyczną tkankę i dopiero razem uzyskują pełnię. To utwory wymagające żelaznej precyzji, której uczy się młodych śpiewaków w tym znakomitym zespole, który stał się wylęgarnią talentów na skalę niespotykaną od czasów największej świetności Schola Cantorum Basiliensis.
Najbardziej spektakularnym wydarzeniem Actus Humanus 2015 może się okazać występ grupy Graindelavoix pod wodzą Björna Schmelzera. Formacja ta bywa nazywana kontrowersyjną, gdyż mimo gruntownych studiów muzykologicznych i biegłości w technikach historycznych i współczesnych muzycy nie traktują ich rozdziału jak absolutnej konieczności. Przeciwnie – wprowadzają do swoich wykonań świadome anachronizmy. Poszukują brzmienia, a nie przekazu czy historycznej prawdy. Nie boją się np. pewnych chropowatości w brzmieniu (nazwa znaczy dosłownie „ziarno głosu”, choć może też być tłumaczona jako „ziarno w głosie”). O ile może to przeszkadzać np. w śpiewanych przez nich dziełach Johannesa Ockeghema, o tyle w repertuarze, który usłyszymy w Gdańsku, jest tylko dodatkową zaletą. Zaprezentują bowiem muzykę Południa – skomponowane dla francuskiego dworu na Cyprze nieszpory z manuskryptu turyńskiego J.II.9. To muzyka bliska technice sprzed reformy gregoriańskiej – rozpięta między bizantyjską liturgią a ludowym śpiewem basenu Morza Śródziemnego, doskonale przyjmująca takie niedogmatyczne podejście, co w wychowanych w klasycznych harmoniach słuchaczach może budzić estetyczny niepokój, jest jednak jak najbardziej na miejscu.
Festiwal zamknie recital bardzo lubianego i cenionego za jasny, wyrównany głos argentyńskiego kontratenora Franca Fagioliego z orkiestrą Il Pomo d’Oro Riccarda Minasiego. Jak na finał przystało, wykonają oni chyba bardzo spektakularny program – arie napisane dla kastrata Caffarellego.
5. Festiwal Actus Humanus | Gdańsk, 7–12.12 | ActusHumanus.com