Twórcy filmu "Kac Wawa" otrzymali antynagrodę - Wielki Wąż dla najgorszego filmu 2012 roku. Gala wręczenia Węży 2013 - wyróżnień dla najgorszych filmów i filmowców - odbyła się w niedzielę w Warszawie. Statuetki wręczono w 11 kategoriach.

W kategorii najgorsza aktorka zwyciężyła Marta Żmuda-Trzebiatowska za rolę w filmie "Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć". W tej kategorii nominowane były także m.in. Alicja Bachleda-Curuś ("Bitwa pod Wiedniem") oraz Sonia Bohosiewicz ("Kac Wawa"). Żmuda-Trzebiatowska nie przybyła na niedzielną galę.

Najgorszym aktorem minionego roku okazał się Borys Szyc, który otrzymał Węża 2013 za rolę w filmie "Kac Wawa". Aktor nie odebrał nagrody osobiście. Nominowani w kategorii najgorszy aktor byli także m.in. Piotr Adamczyk ("Bitwa pod Wiedniem") oraz Mariusz Pujszo ("Kac Wawa", "Komisarz Blond i Oko Sprawiedliwości"), który nie wyszedł jednak z niedzielnej gali bez nagrody.

Pujszo odebrał w niedzielę Węża za całokształt twórczości oraz w kategorii żenująca scena. "Zwycięska" scena to "Mariusz Pujszo kopulujący z poduszką" w filmie "Kac Wawa". Aktor pojawił się w niedzielę na gali i osobiście odebrał Węże.

Za najgorszy duet aktorski uznano Borysa Szyca i Sonię Bohosiewicz za występ w filmie "Kac Wawa". Węża za najgorszy scenariusz odebrał producent i współscenarzysta filmu "Kac Wawa" Jacek Samojłowicz. "Cieszę się z tej nagrody. Próbowałem go poprawić, ale się nie udało" - powiedział filmowiec odbierając nagrodę. Wąż 2013 powędrował także do reżysera tego filmu Łukasza Karwowskiego. W kategorii komedia, która nie śmieszy także zwyciężył film "Kac Wawa".

Węża za najgorszy efekt specjalny odebrał producent filmu "Bitwa pod Wiedniem" Alessandro Leone, który ze sceny potwierdził niski poziom swojego filmu. Zwycięskim efektem specjalnym był "Rozpaczliwy wilk" z tej międzynarodowej produkcji.

W kategorii występ poniżej godności nagrodę otrzymał Marian Dziędziel za rolę w filmie "Komisarz Blond i Oko Sprawiedliwości". Węża 2013 otrzymali także twórcy plakatu do filmu "Sztos 2".

Galę, która odbyła się w warszawskim Teatrze Imka, poprowadził dyrektor tej placówki - popularny aktor Tomasz Karolak.

"Nasze środowisko ma też inne oblicze. Oblicze dialogu i poczucia humoru. Wydaje mi się, że dobrze wiemy, kiedy robimy coś dobrze, a kiedy źle i kiedy trzeba robić dobrą minę do złej gry. Często gram w komercyjnych produkcjach - lubię to" - powiedział Tomasz Karolak zaznaczając swój dystans do Węży.

Węże - odpowiedniki Złotych Malin, wręczane były już po raz drugi. Ich celem jest zwrócenie uwagi na kondycję polskiego filmu. W gronie osób głosujących na najgorsze filmy i obsady roku jest ponad setka dziennikarzy czynnie zajmujących się kulturą i sztuką.