Jeden z najwybitniejszych pisarzy współczesnych, zdobywca literackiej Nagrody Nobla w 2003 r. prof. John Maxwell Coetzee został we wtorek wyróżniony tytułem doktora honoris causa Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

"Konsekwentna i głęboko ludzka postawa prof. Johna Maxwella Coetzee’ego, jego dokonania, osiągnięcia i zasługi sprawiają, że stał się on dla wielu czytelników na świecie i dla nas - społeczności Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach – mistrzem, nauczycielem, wychowawcą i strażnikiem humanizmu. Społeczności akademickiej potrzeba mistrzów, od których możemy się uczyć. Jesteśmy dumni z tego, że Uniwersytet Śląski powiększy grono swoich doktorów honoris causa o postać, która jest dla nas autorytetem naukowym i moralnym” – powiedział rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Andrzej Kowalczyk.

Prof. Coetzee w swoim krótkim wystąpieniu mówił o lingua franca, wspominając że najpierw rolę tego wspólnego języka nauki i edukacji pełniła łacina, potem francuski, niemiecki i angielski, a w końcu zaczął ją pełnić jedynie angielski.

„Wierzę – i nie jestem w tej wierze osamotniony – że posługiwanie się określonym językiem przynosi ze sobą adoptowanie właściwego mu sposobu postrzegania świata” – powiedział noblista. Dodał, że to zjawisko nie zawsze mile widziane, zwłaszcza wśród przedstawicieli mniejszych kultur. W tym kontekście wspomniał książkę profesor Anny Wierzbickiej z Australian National University pt. "Imprisoned in English".

Wątpliwości, w jakim języku sam ma mówić, wyraził również jednym zdaniem po polsku, rozpoczynając wykład. Prof. Coetzee ma bowiem wśród swoich przodków pradziadka, którego ojczystym językiem był polski. W odkryciu tych polskich korzeni pomagał mu promotor jego doktoratu, również pisarz i literaturoznawca prof. Zbigniew Białas z Instytutu Kultur i Literatur Anglojęzycznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

Urodzony w 1844 r. pradziadek pisarza, który w Południowej Afryce pracował dla niemieckiego towarzystwa misyjnego i nazywał się Balthasar du Biel, urodził się z polskich rodziców i chodził do szkoły, gdzie nauczanie odbywało się w języku polskim. W powieści „Boyhood” Coetzeego z 1997 r. występuje postać pradziadka o tym nazwisku, w tekście przedstawionego, jako "okropny stary Niemiec".

Prof. Białas ustalił, że pradziadek noblisty urodził się w wiosce Czarnylas niedaleko Odolanowa i nazywał się Dubiel. "To dziwne uczucie - zacząć myśleć o sobie, jako o w pewnym sensie Polaku, po latach myślenia o sobie, jako o w pewnym sensie Niemcu" – napisał John Maxwell w liście z podziękowaniami, skierowanym do polskiego naukowca.

"Przyznając ci, profesorze, najwyższą godność akademicką – doktorat honorowy – społeczność Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach chyli czoła przed twoimi znakomitymi i wiekopomnymi dokonaniami na niwie literatury, przed mistrzostwem twojego warsztatu i głębokością twojej myśli, składa hołd twojej mądrości i przenikliwości" – podsumował prof. Zbigniew Białas.

Urodzony w 1940 r. w Kapsztadzie John Maxwell Coetzee to profesor literatury, honorowy członek centrum badawczego swojego imienia na Uniwersytecie w Adelajdzie, ceniony literaturoznawca oraz tłumacz, dwukrotny laureat Nagrody Bookera (1983, 1999) oraz innych prestiżowych nagród literackich, laureat najwyższego odznaczenia w Republice Południowej Afryki.

W swojej ponadpięćdziesięcioletniej historii Uniwersytet Śląski w Katowicach uhonorował tytułem doktora honoris causa 56 osobistości, m.in. Tadeusza Różewicza, Józefa Szajnę, Ryszarda Kapuścińskiego, Sławomira Mrożka, Wojciecha Kilara, Jacquesa Derridę.