Haruki Murakami poprosił o wycofanie swojego nazwiska z listy kandydatów do Alternatywnej Nagrody Nobla, która ma zastąpić w tym roku tradycyjna nagrodę - podaje „Guardian". Laureata nowej nagrody poznamy 12 października.

Japoński pisarz Haruki Murakami poprosił o usunięcie jego nazwiska z grona nominowanych do Alternatywnej Nagrody Nobla, która ma zostać w tym roku przyznana zamiast tradycyjnego Nobla literackiego. Japoński pisarz oświadczył w liście do Nowej Akademii, która alternatywnego Nobla organizuje, że nominacja jest dla niego zaszczytem, ale pragnie skoncentrować się na swoim pisarstwie. Nowa Akademia uszanowała jego decyzję - o nagrodę rywalizuje więc obecnie trójka pisarzy: Brytyjczyk Neil Gaiman i mniej w Polsce znane: francuska pisarka urodzona w Gwadelupie – Maryse Conde (na polski przełożono m.in. jej powieść "Ja, Tituba, czarownica z Salem" oraz kanadyjska autorka wietnamskiego pochodzenia Kim Thuy.

Nazwisko zwycięzcy ogłoszone zostanie 12 października w Sztokholmskiej Bibliotece Publicznej.

W związku z decyzją Szwedzkiej Akademii, by nie przyznawać w tym roku Literackiej Nagrody Nobla, w Szwecji zawiązała się inicjatywa ludzi sztuki i kultury, która ma zapewnić ciągłość przyznawania tej najważniejszej nagrody. "Założyliśmy Nową Akademię, żeby przypomnieć ludziom, że wolne literatura i kultura powinny promować demokrację, transparentność, empatię i wzajemny szacunek, bez przywilejów, tendencyjnej arogancji czy seksizmu" - piszą założyciele Nowej Akademii.

Alternatywny Nobel ma być przyznany przez Nową Akademię osobie wyłonionej z kandydatur zaproponowanych przez szwedzkie bibliotekarki i bibliotekarzy. Listę 46 pisarzy-kandydatów ogłoszono w lipcu, była na niej polska pisarka - Olga Tokarczuk. Wyboru czwórki finalistów dokonali czytelnicy w internetowym głosowaniu. Z trójki pisarzy, którzy po rezygnacji Murakamiego pozostali w gronie finalistów, wyboru laureata dokona grono ekspertów.

Alternatywny Nobel ma być wyrazem sprzeciwu wobec skandalu seksualnego, w jaki zamieszana została Akademia Szwedzka. Inicjatywa ma charakter tymczasowy - Nowa Akademia, po przyznaniu w tym roku alternatywnego Nobla, ma zostać rozwiązana.

Ostatni kryzys w Szwedzkiej Akademii wybuchł jesienią ubiegłego roku, gdy francusko-szwedzki fotografik i reżyser Jean-Claude Arnault, mąż członkini Akademii Katariny Frostenson, został oskarżony o molestowanie oraz o to, że był źródłem przecieków na temat laureatów. 18 kobiet oskarżyło go o wykorzystywanie seksualne, a pięć z nich zdecydowało się złożyć doniesienie na policję z oskarżeniem o gwałt, część zarzutów została jednak umorzona z powodu przedawnienia lub braku dowodów. Przypuszcza się, że mąż Frostenson był źródłem przecieków o Nagrodzie Nobla dla Wisławy Szymborskiej (1996), Elfriede Jelinek (2004), Harolda Pintera (2005), Jean-Marie Gustave'a Le Clezio (2008), Patricka Modiano (2014), Swietłany Aleksijewicz (2015) oraz Boba Dylana (2016). Król Szwecji Karol XVI Gustaw ogłosił, że chce zmienić statut Szwedzkiej Akademii, dzięki czemu możliwe ma być uzupełnienie jej składu. Według obecnych przepisów członkostwo w Akademii jest dożywotnie, więc jedynie po śmierci któregoś z członków wskazuje się następcę.

Od 1901 roku, kiedy wręczono pierwszą literacką Nagrodę Nobla, siedem razy zdarzyło się, że Nobel w dziedzinie literatury nie został przyznany na czas - w 1914, 1918, 1935, 1940, 1941, 1942 i 1943 roku nie ogłoszono laureata, a nagroda wzbogaciła specjalnie powołany fundusz. (PAP)

Najnowsza powieść Murakamiego to dwutomowa „Śmierć Komandora". Wydawnictwo Muza opublikuje polski przekład pierwszego tomu 17 października, natomiast tom drugi – 28 listopada.