Na nowej, siódmej płycie Alanis Morissette „Havoc and Bright Lights” słychać i niepokojącą elektronikę, i rockowe wstawki. Alanis dołożyła do tego też melancholijne numery, którymi czaruje od debiutu ponad 20 lat temu.

Guy Sigsworth pracował z Björk, Goldie i Robyn. Joe Chiccarelli z kolei m.in. z U2, Beckiem, The Strokes i Frankiem Zappą. Stąd na nowej, siódmej płycie Alanis Morissette „Havoc and Bright Lights”, przy której pracują obaj panowie, słychać i niepokojącą elektronikę, i rockowe wstawki. Alanis dołożyła do tego też melancholijne numery, którymi czaruje od debiutu ponad 20 lat temu. Guy Sigsworth pracował z nią już przy poprzedniej płycie „Flavors of Entanglement” (2008) i jej echa też słychać na „Havoc and Bright Lights”. To właśnie Guy pokazał jej bowiem, co można zrobić z elektroniką. Szczególnie duet pofolgował sobie w kawałkach „Woman Down”oraz „Celebrity”. Słychać tu klawisze niemal jak z płyt Depeche Mode, a niepokojący klimat zapożyczony od Portishead. „Celebrity” jest zresztą momentami również rockowy, niemal jak Placebo albo ostrzejsza wersja The Cranberries.

Film

Odtrutkami dla elektroniczno- rockowych numerów są tu ballady. „'Til You”, gdzie Alanis towarzyszy pianino, upodabnia się do „One”U2. Ciekawe jest też przestrzenne „Edge Of Evolution”. Niestety nie brakuje też mdłych numerów, które dobrze mogą się sprawdzić chyba tylko na składance „lata z radiem”. Dlaczego Morissette na singiel wybrała numer „Guardian”, tego nie wiem. Najbardziej przewidywalny z klasycznym wjej przypadku zestawieniem: delikatne zwrotki kontra ostrzejsze, gitarowe refreny. Do tego powstał zresztą teledysk w dziecinny sposób nawiązujący do filmu „Niebo nad Berlinem”Wima Wendersa. „Empathy” to inna piosenka, która dobrze spisałaby się jako tło podczas zakupów wsupermarkecie. Tekstowo „Havoc And Bright Lights” jest odległe od „Flavors of Entanglement”. Tamten album powstawał w bólu po rozpadzie jej związku z aktorem Ryanem Reynoldsem. Miłosny zawód towarzyszył też jej przełomowemu albumowi „Jagged Little Pill”. „Havoc and Bright Lights” Alanis pisała jako szczęśliwa matka i partnerka, co odbija się w tekstach. Gdyby tylko Morissette cały album wypełniła niebanalnymi piosenkami w stylu „Celebrity”, mielibyśmy do czynienia z płytą wyjątkową

ALANIS MORISSETTE | Havoc and Bright Lights | Sony Music