Nowości płytowe w tym tygodniu są w myśl zasady: dla każdego coś miłego. Pojawi się soulująca Alicia Keys, pop-rockowy Eros Ramazzotti, reggae Bednarek, neojazzowa Jazzpospolita, operowe Il Divo i symfoniczny Ryszard Rynkowski.

Alicia Keys powraca z urlopu macierzyńskiego krążkiem "Girl On Fire". Tytułowe, wybuchowe nagranie wybrano do promocji całego albumu, na którym aż iskrzy od kolaboracji. Diwa piosenki połączyła siły z takimi tuzami amerykańskiej rozrywki, jak Babyface, Dr Dre, Maxwell, Frank Ocean i Salaam Remi. W powstaniu kilku piosenek udział wzięła także największa sensacja brytyjskiej fonografii 2012 r. - Emeli Sande. W Polsce krążek "Girl On Fire" dostępny będzie najpierw na CD i w formacie cyfrowym, a od 8 stycznia także na płycie winylowej.

Po trzech latach nieobecności na listach przebojów powraca Eros Ramazzotti. Ulubieniec pań na albumie "Noi" ukazuje swoje nowe, bardziej refleksyjne oblicze. Wierna publiczność włoskiego piosenkarza nie powinna obawiać się jednak braku ognia w nagraniach idola - Eros już na okładce płyty daje do zrozumienia, że mimo srebrnych kosmyków może śmiało konkurować z młodszymi od siebie. Wytatuowany bóg pop-rocka rodem ze słonecznej Italii śpiewa na krążku "Noi" z takimi wykonawcami, jak Nicole Scherzinger, Il Volo, Hooverphonic i Club Dogo. Artysta musiał zadowolić się ich udziałem, bowiem Madonna, Eminem i Jennifer Lopez nie skorzystali z zaproszenia do współpracy.

Kamil Bednarek, czyli idol tzw. marleyek (dziewczęta w wieku gimnazjalnym, rozpoczynające przygodę z muzyką reggae) również podąża refleksyjną ścieżką. Po zawieszeniu działalności swojej formacji StarGuard Muffin, która grała muzykę na wskroś rozrywkową, wokalista wraz z kolegami z dotychczasowego zespołu powołał do życia nowy projekt firmowany własnym nazwiskiem. Płyta zespołu Bednarek pt. "Jestem" to materiał łączący kilka gatunków muzycznych, ze szczególnym wskazaniem na roots reggae. W studiu muzyków wsparły takie nazwiska rodzimej sceny, jak Zion Train, Gutek, Dawid Portasz i Staf. Obok autorskich kompozycji członków zespołu Bednarek, na płycie pojawia się także ich wersja utworu Marka Grechuty "Dni, których nie znamy".

Czołowi przedstawiciele rodzimej sceny neojazzowej przygotowali dla swych fanów nie lada niespodziankę. Formacja Jazzpospolita na płycie "Repolished Jazz" umieściła niedostępny w szerokim obiegu materiał z debiutanckiej epki, sprzedawanej niegdyś na ich pierwszych koncertach oraz uzupełniła zawartość o nowe remiksy. Dwupłytowe wydawnictwo jawi się zatem jako doskonały dodatek do dotychczasowej dyskografii Jazzpospolitej.

Po entuzjastycznie przyjętej trasie koncertowej, która dotarła również do Polski, kwartet Il Divo osiada chwilowo na laurach. Zespół śpiewaków nim przystąpi do pracy nad nowym albumem, proponuje swym wielbicielom kompilację "Greatest Hits". Zestaw to nie tylko największe przeboje grupy, ale największe przeboje światowych list przebojów - "My Heart Will Go On", "I Will Always Love You", "Un-Break My Heart" czy "Don't Cry For Me Argentina". Wszystkie z wymienionych evergreenów panowie z Il Divo przerobili przez pryzmat własnych operowych talentów. Doskonałe harmonie wokalne i kojące głosy nadają zupełnie nowego blasku znanym kompozycjom.

Po znany repertuar sięgnął także Ryszard Rynkowski. Wokalista na podwójnym albumie "Razem" wykonuje z chórem podopiecznych z programu "Bitwa na głosy" takie szlagiery, jak "The Lion Sleeps Tonight", "Moves Like Jagger" i "True Colors", a także śpiewa swoje największe przeboje (m.in. "Wypijmy za błędy" i "Wznieś serce nad zło") w aranżacjach symfonicznych.

Z pierwszym solowym albumem na scenę wkracza Olek Klepacz, lider słynnej Formacji Nieżywych Schabuff. Łącząc liryczną chwiejność i wrażliwość emocjonalną przypisywaną neurotyzmowi z odurzającą, narkotyczną niemal siłą muzyki wokalista stworzył album "Neurotyki", wpisujący się zarówno w stylistykę jego zespołu, jak i nadający nowego wymiaru polskiej scenie pop. Oryginalnego muzyka wsparli swoimi talentami tacy goście, jak Mateusz Pospieszalski, Sebastian Karpiel-Bułecka i Andrzej Grabowski.

Na płycie winylowej debiutuje album Maanamu "Róża", którym zespół powrócił triumfalnie na szczyt w 1994 r. Zostawiając drapieżne brzmienia korespondujące z wizjonerskimi tekstami Maanam sięgnął po miłosne liryki wyśpiewywane na tle akustycznych instrumentów i... odniósł największy sukces komercyjny od czasów debiutu. "Różę" w formie kasety magnetofonowej i płyty CD zakupiło blisko 400 tys. słuchaczy. Wynik zostanie z pewnością poprawiony dzięki nowemu wydaniu na płycie winylowej.