Znany z zespołu Sofa Tomasz Organek na płycie „Głupi” pięknie zanurza się w retro klimacie, łącząc bigbeatowe melodie z doorsowskim niepokojącym tłem.

Myślę, że gdyby Organek wyszedł na Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie w latach 60. i zagrał solo na klawiszach z numeru „King of the Parasites”, to bardzo możliwe, że do Breakout wziąłby go też tam występujący Tadeusz Nalepa. Znany z zespołu Sofa Tomasz Organek na płycie „Głupi” pięknie zanurza się w retro klimacie, łącząc bigbeatowe melodie z doorsowskim niepokojącym tłem. Solówy na klawiszach, gitarze to ozdoba tej płyty. Co prawda czasami drażni wokalna maniera Organka (zwłaszcza w dwóch pierwszych numerach), ale za to twórca nadrabia tekstami (znakomity singiel „Nie lubię”). Niektóre numery (np. „Głupi ja”) balansują na granicy pastiszu, ale koniec końców muzycznie okazują się prawdziwymi perełkami. Pytanie, czy współczesna młodzież kupi takie retro granie, a ci, którzy je pamiętają ze swoich czasów, zaakceptują pomysł Organka na wskrzeszenie dawnych dźwięków?