Od pierwszych minut tego krążka, co w przypadku tej brytyjskiej grupy nie jest niczym nowym, odnosi się wrażenie, że to soundtrack do niepokojącego filmu.

Alternatywa | W tym przypadku to w stu procentach trafna droga, bo „Axiom” to płyta stworzona do krótkometrażowego, czarno-białego, apokaliptycznego obrazu hiszpańskiego kolektywu filmowego NYSU Films. Pinkfloydowskie przestrzenie i przypominająca trip hop elektronika robią na „Axiom” mocne wrażenie. Płytę otwiera emocjonalna ballada „Distorted Angels”. Drugi, tytułowy numer pokazuje to, w czym Archive są najlepsi. Instrumentalna, dziesięciominutowa piosenka wypełniona jest gitarami, a do tego dźwiękami dzwonów i klawiszy. Numer rozbudowuje się z minuty na minutę, by dojść do widowiskowego finału. Kolejne dwa kawałki „Baptism” oraz „Transmission Data Terminate” wypełnioną są bardziej mrocznymi, agresywnymi dźwiękami. W tym drugim Archive wsparła wokalnie Holly Martin. W kolejnym, balladowym „The Noise of Flames Crashing” słychać z kolei Marię Q. Wreszcie jest najbardziej „piosenkowy”, niemal popowy „Shiver”, a na koniec powrót do muzycznego motywu z „Axiom” – „Axiom (Reprise)”, będący swoistymi napisami końcowymi. Wyszła z tego płyta niezwykle klimatyczna i skupiająca uwagę.

Archive | Axiom | Mystic | Recenzja: Wojciech Przylipiak | Ocena: 4 / 6