Na festiwalu w Kalowych Warach najnowszy film Kolskiego miał swoją premierę. Nagrodzony za główną rolę w tym filmie Eryk Lubos, wcielił się w 37-letniego żołnierza.
Jego bohatera - Eryka - poznajemy w chwili, gdy udaje się do swego rodzinnego domu, aby przygotować się do kolejnej akcji. Z jego telefonicznych rozmów dowiadujemy się tylko, że chodzi o odbicie zakładnika przetrzymywanego w wiosce w zapalnym regionie świata. Wiemy, że chodzi o konkretny dom i konkretną osobę - czarnowłosą, piękną kobietę.
Wszystko idzie tak jak trzeba do momentu, w którym Eryk zakochuje się w siedemnastoletniej dziewczynie bez imienia.
W "Zabić bobra" Jan Jakub Kolski, tak jak główny bohater tego filmu, powraca do miejsc swojego dzieciństwa. Zdjęcia zostały zrealizowane w plenerach wsi Popielawy, która pojawiała się już w wielu filmach tego reżysera. Tym razem jednak artysta pokazał to miejsce z zupełnie innej perspektywy.
"+Zabić bobra+ to film o miłosnym zamroczeniu, o namiętności i paranoi. Umocowałem go na ostrzu brzytwy, na wąskiej granicy oddzielającej pożądanie od moralności... Po zrobieniu trzynastu filmów fabularnych marzyłem o przygodzie, w której odkryję nowego siebie. Siebie, którego przeczuwam i któremu nie chcę się dalej opierać" - powiedział o filmie Jan Jakub Kolski.
Lubosowi w filmie towarzyszą m.in.: Agnieszka Pawełkiewicz, Aleksandra Michael, Marek Kasprzyk, Mariusz Bonaszewski, Mateusz Król, Daniel Misiewicz. Na 47. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach, który trwał od 29 czerwca do 7 lipca, pokazano 12 filmów. Wyróżnienie specjalne zdobyła także obsada polsko-czeskiej koprodukcji "Polski film" Marka Najbrta.