Ian McKellen, który powraca jako Gandalf w nowym filmie Petera Jacksona, uważa, że aktorzy z "Hobbita" podbiją serca widzów, tak jak obsada "Władcy Pierścieni". "Te krasnoludy są wspaniałe" - powiedział o bohaterach filmu na konferencji prasowej w Londynie.

Jak wspominał McKellen, prace nad "Hobbitem" przebiegały "w niemal rodzinnej atmosferze", sporą część ekipy stanowili bowiem ludzie, którzy wcześniej tworzyli razem kolejne części "Władcy Pierścieni".

Do kin w Polsce "Hobbit: Niezwykła podróż 3D", pierwsza część nowej trylogii nowozelandzkiego reżysera, trafi 28 grudnia. Peter Jackson ponownie zabiera publiczność w podróż do mitycznego świata Śródziemia, opisanego przez angielskiego pisarza J.R.R. Tolkiena. Tym razem opowiada o wydarzeniach, które rozegrały się 60 lat wcześniej niż akcja "Władcy Pierścieni".

Powieść Tolkiena "Hobbit" (pełny tytuł: "Hobbit, czyli tam i z powrotem"), będąca prologiem do "Władcy Pierścieni", to historia wyprawy podjętej przez Bilbo Bagginsa, trzynastu krasnoludów i czarodzieja Gandalfa do Samotnej Góry, gdzie muszą oni stawić czoła smokowi Smaugowi. W jaskini Golluma Bilbo znajduje magiczny pierścień, który czyni go niewidzialnym.

W obsadzie filmu "Hobbit" są, oprócz McKellena, m.in.: Martin Freeman (jako Bilbo Baggins) oraz grający role krasnoludów: Richard Armitage, James Nesbitt, Jed Brophy, Adam Brown, John Callen, Mark Hadlow, Peter Hambleton, Stephen Hunter, William Kircher, Graham McTavish, Dean O'Gorman, Aidan Turner i Ken Stott.

Twórcy filmu podkreślają, że ta historia ma "piętnastu głównych bohaterów". Najbardziej wyróżniają się jednak trzej: czarodziej Gandalf Szary, krasnoludzki książę Thorin oraz bohater tytułowy, czyli hobbit Bilbo Baggins, grany przez brytyjskiego aktora Martina Freemana.

Gandalf Szary, jeden z najpotężniejszych czarodziejów Śródziemia, dołącza do wyprawy mającej na celu odzyskanie krasnoludzkiego królestwa Ereboru, i wspaniałych skarbów ukrytych w jego korytarzach, ze szponów ziejącego ogniem smoka Smauga. W trakcie wędrówki Gandalf znajduje dowody świadczące o tym, że pradawne zło mogło znaleźć sposób na powrót do świata. Aby odkryć prawdę, czarodziej musi zostawić kompanów i udać się w podróż do najmroczniejszych zakątków Śródziemia.

Kompanii krasnoludów przewodzi książę Thorin Dębowa Tarcza (w tej roli 41-letni brytyjski aktor Richard Armitage), który za młodu był świadkiem zniszczenia sprowadzonego przez smoka na królestwo Erebor. Ponieważ nikt nie przyszedł wtedy z pomocą krasnoludom, szlachetna i dumna rasa musiała udać się na wygnanie. Po latach, ruszając na wyprawę z Gandalfem i hobbitem, Thorin - jako nieustraszony wojownik - pragnie za wszelką cenę odzyskać ojczyznę.

Na promującej film wtorkowej konferencji prasowej w Londynie reżyser Peter Jackson opowiadał, że w niektórych scenach grający Gandalfa McKellen musiał stawać na specjalnej skrzynce, by wysoka postać czarodzieja mogła górować nad krasnoludami.

73-letni Sir Ian McKellen (tytuł szlachecki królowa Elżbieta II nadała mu w roku 1990), słynący w środowisku aktorskim z dużego poczucia humoru, podkreślał na konferencji, że "uwielbia wszystkie krasnoludy z filmu +Hobbit+". "Przepadam zwłaszcza za jednym. Ten, o którym mówię, doskonale wie, że chodzi o niego" - wyznał tajemniczo McKellen.

Thorin, Oin, Gloin, Balin, Dwalin, Fili, Kili, Dori, Nori, Ori, Bifur, Bofur, Bombur - takie imiona 13 krasnoludom, którzy biorą udział w wyprawie, nadał Tolkien.

Aktorzy grający krasnoludów w filmie Jacksona kilka miesięcy przed rozpoczęciem zdjęć przeszli intensywny kurs jazdy konnej i posługiwania się bronią. "Uczyliśmy się także poruszać w sposób charakterystyczny dla krasnoludów" - opowiadał na londyńskiej konferencji Graham McTavish, odtwórca roli Dwalina. James Nesbitt, czyli Bofur, wspominał, że wspólne treningi i praca na planie zbliżyły odtwórców ról krasnoludów, którzy szybko zaczęli czuć się jak prawdziwie zgrana drużyna.

Uroczysta światowa premiera "Hobbita: Niezwykłej podróży 3D" (tytuł oryginalny: "The Hobbit: An Unexpected Journey", prod. USA/Nowa Zelandia) odbyła się 28 listopada w Wellington w Nowej Zelandii. Premiery dwóch kolejnych filmów o hobbicie zaplanowano na grudzień 2013 r. i lipiec 2014 r.

Kręcąc "Hobbita", Jackson zaprosił do współpracy wiele osób, z którymi wcześniej realizował "Władcę Pierścieni", m.in.: operatora Andrew Lesniego, kompozytora Howarda Shore'a, specjalistę od efektów specjalnych, charakteryzacji i kostiumów Richarda Taylora oraz odpowiedzialnego za charakteryzację Petera Swordsa Kinga. Zdjęcia kręcono głównie w studiach Stone Studios na półwyspie Miramar Peninsula w Nowej Zelandii.

Stworzone przez Jacksona ekranizacje "Władcy Pierścieni" z lat 2001-2003 podbiły publiczność na całym świecie i zostały obsypane nagrodami. Za "Drużynę Pierścienia" przyznano cztery Oscary, za "Dwie wieże" - dwa, a za "Powrót Króla" - jedenaście.