Janusz Kamiński ma szanse na Oscara za zdjęcia do filmu "Lincoln" - uważają krytycy filmowi. Polski operator ma jednak silną konkurencję.

Szef działu kulturalnego tygodnika "Polityka" Zdzisław Pietrasik zwraca uwagę, że Janusz Kamiński będzie musiał zmierzyć się z wybitnymi operatorami. Zdaniem dziennikarza trudno będzie pokonać Claudio Mirandę, który jest autorem zdjęć do "Życia Pi" czy Robert Richardsona, operatora w filmie "Django".

Dziennikarz portalu Filmweb i Czwórki Polskiego Radia Łukasz Muszyński uważa, że sukces Kamińskiego może zależeć od Oscara przyznanego za reżyserię. Janusz Kamiński otrzymywał Oscary wtedy, kiedy wyróżniano Stevena Spielberga. Tak było w przypadku "Listy Schindlera" w 1994 roku oraz "Szeregowca Ryana" 5 lat później.

Janusz Kamiński jest kandydatem do Oscara za zdjęcia do filmu "Lincoln" Stevena Spielberga. Nominowani w tej kategorii są także: Roger Deakins, który kręcił "Skyfall", Claudio Miranda za "Życie Pi", Robert Richardson za "Django" oraz Seamus McGarvey za "Annę Kareninę".