"To moment dla mnie wyjątkowy" - napisała na swoim oficjalnym profilu na Facebooku Edyta Bartosiewicz. "Mogę w końcu podzielić się z Wami czymś dla mnie naprawdę ważnym. Siedzę w domu i słucham tego, co wydarzyło się w studio. 13 zgranych numerów... Cała płyta" - dodała artystka, której ostatni album "Wodospady" ukazał się w 1998 roku.
Znana z perfekcjonizmu Edyta Bartosiewicz nie kryje zadowolenia z efektów prac nad nowymi utworami i o nadchodzącej płycie pisze: "Najpiękniejsza, jaką kiedykolwiek nagrałam".
Gwiazda nie omieszkała podziękować swej wiernej publiczności, która cierpliwie czeka od lat na jej premierowe nagrania. "Dziękuję Wam za wszystko, za to, że nigdy we mnie nie zwątpiliście. Tak, jak ja nie zwątpiłam nigdy w siebie" - napisała.
Powrót Bartosiewicz zapowiadany jest od lat. Przerwa w działalności spowodowana była utratą głosu. Artystka mozolnie pracowała nad odzyskaniem dawnej sprawności wokalnej i w ostatnich paru latach zdołała dać kilka koncertów, a nawet nagrała jedną nową piosenkę do filmu "Kubuś i przyjaciele".
Bartosiewicz karierę rozpoczęła w roku 1990 płytą "The Big Beat" nagraną z zespołem Holloe Polloe. Dwa lata później artystka nagrała pierwszą solowy, w pełni anglojęzyczny album "Love", który sprzedał się w nakładzie gwarantującym Złotą Płytę. Wówczas Edyta na festiwalu piosenki w Sopocie zdobyła nagrodę Bursztynowego Słowika.
Przełomem w jej działalności okazała się kolejna, wydana w 1994 roku płyta "Sen". Krążek, zawierający takie przeboje, jak "Tatuaż", "Koziorożec" czy tytułowy "Sen" okazał się jednym z największych bestsellerów roku. Edytę nagrodzono Fryderykiem dla najlepszej wokalistki, zaś "Sen" uznano albumem roku w kategorii muzyki pop/rock.
Następnymi płytami - "Szok'n'Show" z 1995 roku, "Dziecko" z 1997 roku oraz albumem "Wodospady" z 1998 roku Bartosiewicz potwierdziła swój status jednej z najbardziej utalentowanych i jednocześnie najpopularniejszych gwiazd rocka w kraju. W 1999 roku artystka zdecydowała się podsumować swoją karierę kompilacyjnym wydawnictwem "Dziś są moje urodziny". W kolejnych latach Bartosiewicz była nieobecna na rynku fonograficznym. Poza sporadycznymi, pojedynczymi nagraniami ("Opowieść", "Niewinność" czy "Trudno tak...") wokalistka nie wydała żadnej pełnej płyty studyjnej.