Amerykańska grupa Mudhoney, uznawana za pionierów muzyki grunge, zagra w warszawskiej Stodole. Zespół dowodzony przez Stevea Turnera i Marka Arma wystąpi w Polsce po raz drugi.

Warszawski występ Mudhoney odbędzie się 25 maja w ramach trasy koncertowej promującej najnowszy krążek grupy "Vanishing Point". Premiera dziewiątego albumu w 25-letniej karierze grupy zaplanowano na 1 kwietnia w Europie i 2 kwietnia w USA. Krążek zawierać będzie 10 utworów; wydawnictwo promuje singiel "The Only Son of the Widow from Nain".

Dowodzona przez gitarzystę Steve'a Turnera i wokalistę Marka Arma formacja jest jedną z najważniejszych grup grunge'owych. Zadebiutowali w 1989 r. albumem "Mudhoney" i szybko stali się główną atrakcją muzycznej sceny w Seattle - stolicy grunge'u. Na ich koncerty przychodził młody Kurt Cobain, późniejszy lider Nirvany, który na każdym kroku przyznawał się do bycia fanem Mudhoney. W 1989 r. zespół udał się na pierwszą europejską trasę koncertową, wzbudzając gorące przyjęcie brytyjskiej publiczności, reagującej na punkowy charakter muzyki.

Zanim muzycy założyli Mudhoney, współpracowali ze sobą przy innych projektach związanych z grunge'ową sceną Seattle - w 1984 r. założyli grupę Green River, w skład której weszli m.in. Stone Gossard i Jeff Ament, późniejsi założyciele Pearl Jamu. Zespół nagrał dwa albumy, dziś traktowane, jako kolekcjonerski rarytas.

Mudhoney ma na koncie dziewięć płyt i takie grunge'owe hity jak "Touch Me, I'm Sick" czy "Overblown". Ostatni album Mudhoney to "The Lucky Ones" wydany w 2008 r.

W 2009 r. zespół wystąpił w warszawskim klubie Proxima.