Rozdanie nagród odbędzie się 18 lutego.
"Wielkie utopie - kapitalizm i komunizm całkowicie zawiodły; bogaci stali się jeszcze bogatsi, a biedni jeszcze biedniejsi" - powiedział Kosslick na konferencji prasowej w Berlinie. "Karol Marks miał rację" - dodał, zapowiadając, że poza konkursem podczas festiwalu zostanie pokazany film o młodości niemieckiego filozofa ("Le Jeune Karl Marx" w reżyserii Raula Pecka).
"Autorzy filmów, które pokażemy na Berlinale, opisują za pomocą kamery codzienną apokalipsę, robiąc to w sposób niepozbawiony humoru i wskazując wyjście (z kryzysu)" - zaznaczył dyrektor festiwalu. "Tematem wielu filmów jest rodzina, niekoniecznie mała klasyczna rodzina mieszczańska, lecz rodzina jako struktura, w której ludzie szukają schronienia przed zagrożeniami" - wyjaśnił Kosslick.
Wśród przykładów filmów poruszających ten temat Kosslick wymienił "Pokot". "Nowy film Agnieszki Holland pokazuje, jak w małej społeczności na polskiej prowincji, gdzie nie ma zbyt wielu powodów do śmiechu, można, nawet będąc w zaawansowanym wieku, z humorem bronić się przed niesłychanymi wyzwaniami" - mówił dyrektor Berlinale.
"To niezwykły film" - ocenił obraz Holland kilka dni wcześniej za spotkaniu z dziennikarzami zagranicznymi.
"Pokot" będzie miał na tegorocznym Berlinale swoją światową premierę. Film pokazany zostanie 12 lutego w Pałacu Festiwalowym na placu Poczdamskim.
Scenariusz do filmu powstał na podstawie głośnej powieści Olgi Tokarczuk "Prowadź swój pług przez kości umarłych", we współpracy reżyserki i autorki. Jak mówiła wcześniej Holland, produkcja mogłaby nosić inny tytuł - "To nie jest kraj dla starych kobiet". "Świat, w którym żyjemy, i z pewnością kraj - Polska - w którym dzieje się ta historia, nim nie jest" - podkreśliła.
W filmie, którego polską premierę zaplanowano na 24 lutego, zagrali: Agnieszka Mandat (jako Helena Duszejko) oraz Wiktor Zborowski, Jakub Gierszał, Patricia Volny, Miroslav Krobot, Borys Szyc, Tomasz Kot, Andrzej Grabowski, Katarzyna Herman, Marcin Bosak, Andrzej Konopka, Sebastian Pawlak i Katarzyna Skarżanka.
Film powstał w koprodukcji Polski, Niemiec, Czech, Szwecji i Słowacji.
Tegoroczne Berlinale rozpocznie 9 lutego wieczorem pokaz francuskiego filmu "Django" reżysera Etienne'a Comara. Głównym bohaterem filmu jest muzyk Django Reinhardt, uważany za jednego z najwybitniejszych gitarzystów jazzowych wszech czasów.
W konkursie głównym są też między innymi "Felicite" Alaina Gomisa, "Viceroy's House" Gurindera Chadha, "Toivon tuolla puolen" ("The Other Side Of Hope") Aki Kaurismaeki, niemiecki film dokumentalny "Beuys" Andresa Veiela i "Return to Montauk" Volkera Schloendorffa.
Do 19 lutego w ramach festiwalu pokazanych zostanie 400 filmów w różnych kategoriach - oprócz konkursu głównego filmowcy z całego świata ubiegają się o nagrody w konkursach Panorama i Forum. O nagrody walczyć będą też twórcy filmów krótkometrażowych. W tej ostatniej kategorii w programie jest polsko-niemiecka koprodukcja "Miss Holokaust" Michaliny Musielak. W konkursie filmów dla młodzieży (Generation) udział bierze Kuba Czekaj z filmem "Królewicz Olch", a w kategorii Forum Expanded "Serce Miłości - Director's Cut" Łukasza Rondudy.
Polska jest ponadto koproducentem filmów "The Trial: The State of Russia vs Oleg Sentsov" Askolda Kurowa (kategoria Berlinale Special), "Tiere" (Zwierzęta) Grega Zglinskiego i "Rudzienko" Sharon Lockhrt (Forum Expanded).
W programie Retrospektywa widzowie będą mieli okazję przypomnieć sobie filmy Piotra Szulkina "O-bi, o-ba: Koniec cywilizacji" z 1985 roku oraz Andrzeja Żuławskiego "Na srebrnym globie" z 1988 roku.
Przewodniczącym jury tegorocznego festiwalu będzie Paul Verhoeven ("Nagi instynkt", "Pamięć absolutna", "RoboCop").
W ostatnich latach sukcesy na Berlinale odnosili Tomasz Wasilewski ("Zjednoczone stany miłości") i Małgorzata Szumowska („Body/Ciało”).
Z Berlina Jacek Lepiarz