To nie jest lektura do poduszki. Opasły tom, prawie 700 stron dokumentów – zdawałoby się, że to rzecz wyłącznie dla historyków. Ale od „Drogi na północ” trudno się oderwać.

Dziennik Gazeta Prawna
Pomysł na ten zbiór jest genialny w swojej prostocie (nieco przypomina kapitalną „Antologię polskiego reportażu XX wieku” wydaną przez Czarne). Oto najnowszą historię Norwegii poznajemy dzięki literaturze faktu. Reportaże i dzienniki, prywatne zapiski i oficjalne publikacje, listy do urzędników albo do najbliższych – to wszystko składa się na fascynującą podróż w czasie. Podróż znaczoną dramatycznymi wydarzeniami i narodzinami nowych idei, odsłaniającą także czarne karty w dziejach Norwegii. Obok wstrząsających zapisków Pettera Moena, członka ruchu oporu więzionego w katowniach gestapo, znalazły się tu listy Knuta Hamsuna wyrażającego poparcie dla hitlerowskich koncepcji, a także wspomnienia Marii Quisling, żony szefa kolaborującego z nazistami rządu w Oslo. Mamy tu zapiski pracownika platformy wiertniczej czy zestaw artykułów z dyskusji publikowanej na łamach feministycznego miesięcznika „Sirene”. Doprawdy, to zbiór jedyny w swoim rodzaju. Każdy tekst opatrzony został dodatkowo wyczerpującym komentarzem i bogatymi przypisami, całość uzupełnia wybór świetnych zdjęć, które są tutaj nie mniej ważnym świadectwem zmian zachodzących w norweskim społeczeństwie.
Ostatnie teksty w „Drodze na północ” pochodzą z końca lat 90., odbijają się w większości z nich spokój i dobrobyt państwa opiekuńczego. Półtorej dekady później morderczy szał Andersa Breivika otworzył w historii Norwegii zupełnie nowy rozdział.
Droga na północ. Antologia norweskiej literatury faktu | wybór i komentarze: Paweł Urbanik | opracowanie: Agnieszka Knyt | Ośrodek Karta 2016