"W trójkącie" Rubena Ostlunda otrzymał w sobotę wieczorem Europejską Nagrodę Filmową dla najlepszego filmu. Do szwedzkiego twórcy powędrowały również statuetki za najlepszą reżyserię i scenariusz.

35. gala wręczenia Europejskich Nagród Filmowych odbyła się w stolicy Islandii Reykjaviku.

Podczas uroczystości statuetką dla najlepszego filmu uhonorowano "W trójkącie" Rubena Ostlunda. Szwedzki twórca zabiera w nim widzów na pokład luksusowego statku, którego zamożni pasażerowie i załoga trafiają na bezludną wyspę.

"Dziękuję wszystkim nominowanym i moim kolegom. Czuję się szczęśliwy, że jestem tu razem z moimi producentami, a także Vicki Berlin i Sunnyi Melles - dziękuję za wasze wspaniałe występy. Chciałbym zadedykować tę nagrodę Charlbi Dean, która odeszła kilka miesięcy temu. Proszę, obejrzyjcie ten film, koncentrując się na jej grze" - powiedział Ostlund, którego doceniono także za najlepszą reżyserię i scenariusz.

Nagrodę dla najlepszego aktora - za kreację w "W trójkącie" - otrzymał Zlatko Buric. "Tyle lat się starałem - dobrze, że teraz ją mam. To wspaniała ekipa +W trójkącie+ dała mi tyle siły. Chciałbym podziękować wszystkim moim przyjaciołom, z którymi kiedyś w Jugosławii zacząłem bawić się w teatr. Wierzę w pracę zbiorową" - przyznał aktor.

Najlepszą aktorką została Vicky Krieps, nagrodzona za rolę w "W gorsecie" Marie Kreutzer. "Dedykuję tę statuetkę wszystkim kobietom, które chcą być słyszane i dostrzegane, które pragną, by zabliźniły się te głębokie rany, które nosimy w sobie od pokoleń" - zaznaczyła Krieps.

Za innowacyjne opowiadanie historii wyróżniono Marca Bellocchio. Palestyński reżyser, scenarzysta i aktor Elia Suleiman otrzymał statuetkę za europejski wkład w światowe kino, a niemiecka reżyserka, scenarzystka i aktorka Margarethe von Trotta - za całokształt twórczości. "Kiedy dowiedziałam się, że dostanę tę nagrodę, odkryłam, że przede mną - w ciągu 34 lat - otrzymały ją tylko dwie kobiety reżyserki. Ale teraz jesteśmy na dobrej drodze. Czas kobiet właśnie się zaczął (...). I nie mówię tego przeciwko mężczyznom" - zwróciła uwagę von Trotta.

Nagrodę Eurimages Co-Production przyznano wszystkim producentom z Ukrainy. Statuetkę tę odebrali: Darya Bassel, Aleksandra Kostina, Egor Olesov i Julia Sinkevych. Najlepszym dokumentem okazał się "Mariupolis 2" Mantasa Kvedaraviciusa. Natomiast w kategorii najlepsza animacja zwyciężyła "No Dogs or Italians Allowed" Alaina Ughetto.

Statuetka Europejskie Odkrycie Roku (Prix FIPRESCI) przypadła "Small Body" Laury Samani. Nagroda za film krótkometrażowy powędrowała do "Granny's Sexual Life" Urski Djukic i Emilie Pigeard. Z kolei europejską komedią roku została "The Good Boss" Fernanda Leona De Aranoa.

W trakcie gali nagrodę za muzykę do "IO" Jerzego Skolimowskiego odebrał Paweł Mykietyn. Dzień wcześniej obraz polskiego twórcy doceniono Nagrodą Europejskich Uniwersytetów (EUFA).

Europejskie Nagrody Filmowe (European Film Awards - EFA) to najważniejsze wyróżnienia na Starym Kontynencie, odpowiednik amerykańskich Oscarów, przyznawane przez filmowców zrzeszonych w Europejskiej Akademii Filmowej. Zostały wręczone po raz pierwszy w 1988 roku. Statuetkę za najlepszy film otrzymał wówczas Krzysztof Kieślowski za "Krótki film o zabijaniu". W ostatnich latach nagrody odebrali m.in. Dorota Kobiela i Hugh Welchman za polsko-brytyjską animację "Twój Vincent", Anna Zamecka za dokument "Komunia" i Paweł Pawlikowski za "Zimną wojnę". (PAP)

autorka: Daria Porycka

dap/ jm/