Znakomicie amerykańscy aktorzy Sylvester Stallone i Robert De Niro ponownie wystąpią razem w bokserskim ringu. Gwiazdorzy Hollywood będą rywalizować ze sobą w filmie pod tytułem "Grudge Match".

Tytułowa zazdrość i niechęć w tej komedii wynika z tego, że główni bohaterowie przez całe życie ze sobą walczą. Billy "Kid" Mc Guigan i Henry "Razor" Sharp (w ich rolach 66-letni dziś Stallone i trzy lata starszy De Niro) w trakcie kariery stoczyli ze sobą wiele pojedynków, a na starość chcą jeszcze jednej konfrontacji, która ma rozstrzygnąć o wyższości jednego nad drugim.

Reżyserem jest Peter Segal, który zasłynął m.in. "Nagą bronią" oraz "Grubym i chudszym".

Ostatni raz Stallone zagrał w "pięściarskim" filmie przed sześcioma laty, wcielają się po raz szósty w rolę Rocky'ego Balboa (pierwsza część opowiadać o zawodniku wagi ciężkiej powstała w 1976 roku). Jego rywalem był słynny bokser z USA, zawodowy mistrz świata Antonio Tarver.

Z kolei De Niro (w ubiegłym roku po raz czwarty został ojcem) zasłynął filmem z 1980 roku "Wściekły byk", w którym zagrał postać boksera Jake'a la Motty, autentycznego czempiona kategorii średniej. Do tej roli pieczołowicie się przygotowywał, chodził na treningi szermierki na pięści, a także przytył ok. 30 kilogramów.