W Oksfordzie zmarł Brian Aldiss, jeden z najpłodniejszych i najbardziej wpływowych brytyjskich pisarzy science-fiction, autor ponad osiemdziesięciu utworów. Miał 92 lata. Jak podało AP, informację o śmierci pisarza przekazała we wtorek agencja literacka Curtis Brown.

Brian Aldiss zmarł w sobotę w swoim domu w Oksfordzie. Miał 92 lata. Był uważany za jednego z najpłodniejszych i najbardziej wpływowych brytyjskich pisarzy science-fiction.

Urodzony w 1925 r. w Norfolk Aldiss służył podczas II wojny światowej w wojsku brytyjskim w Indiach i Birmie. Po wojnie został księgarzem w Oksfordzie i zaczął publikować swoje opowiadania w angielskich czasopismach.

Według AP, Aldiss wywarł "olbrzymi wpływ na na fantastykę naukową, jako autor opowiadań i powieści oraz redaktor licznych antologii".

Pośród jego ponad 80 utworów do najbardziej znanych zalicza się, m.in. powieść "Siwobrody" opowiadającą o świecie bez młodych ludzi oraz trylogię "Helikonii" o planecie, na której pory roku trwają przez wieki. Opowiadanie Aldissa z 1969 r. pt. "Supertoys Last All Summer Long" stanowiło - jak podaje AP - "niespełniony, wymarzony projekt zmarłego reżysera Stanleya Kubricka" i legło u podstaw filmu Stevena Spielberga "A.I. Sztuczna inteligencja" (2001). Aldiss tworzył również powieści inspirowane przeżyciami wojennymi; opublikował dwa tomy autobiografii.

Na Twitterze syn pisarza Tim Aldiss napisał, że jego ojciec był "kompanem od kieliszka Kingsleya Amisa oraz korespondentem C. S. Lewisa i J. R. R. Tolkiena". Autor powieści "Sandman" Neil Gaiman nazwał zmarłego na Twiterrze "kimś więcej niż pisarzem-mędrcem".

Amerykańskie Stowarzyszenie Pisarzy Science-Fiction i Fantastyki przyznało Aldissowi tytuł "Wielkiego Mistrza", a w 2005 r. królowa brytyjska Elżbieta II nadała mu tytuł Oficera Orderu Imperium Brytyjskiego. Był pięciokrotnym laureatem British S-F Award, dwukrotnym zdobywcą nagrody Hugo, a także laureatem Nagrody im. Campbella.